Szeroko opisywanym i często poruszanym tematem są sympatie i antypatie panujące wśród warzyw. Dlatego też na ogół wiemy już jakich gatunków w warzywniku ze sobą nie łączyć (np. pomidorów i ziemniaków), a jakie warto sadzić obok siebie (np. por lub cebula z marchwią). Nieco mniej wiedzy mamy natomiast na temat innych roślin ogrodowych, chociaż również wśród nich też znajduje się sporo niezgodności.
Podstawowym powodem antypatii wśród roślin jest ryzyko wystąpienia chorób i szkodników zwanych dwudomowymi czyli takich, które do rozwoju potrzebują dwóch gatunków roślin (żerują na jednych i drugich, bądź zimę spędzają na jednych, a żerują na drugich). Jeśli więc posadzimy blisko siebie rośliny zagrożone wspólnymi chorobami lub szkodnikami, ryzykujemy pojawienie się sporych problemów w ich uprawie.
Zobacz zdjęcia
Licencje: CC0, CC BY-SA 3.0, CC BY-SA 4.0
Grusza i jałowiec - ryzyko rdzy gruszy
Jednym z najbardziej znanych „złych” połączeń jest grusza i jałowiec. Prześladująca grusze uciążliwa rdza, to choroba grzybowa, która do rozwoju potrzebuje dwóch gatunków roślin: gruszy i jałowca. Na gruszy rozwija się w sezonie letnim, natomiast zimę spędza w formie przetrwalnikowej na żywicielu pośrednim czyli na jałowcu (głównie jałowcu sabińskim).
Zwalczanie rdzy gruszy
Choroba jest uciążliwa i trudna do zwalczania. Ze środków chemicznych do oprysków przeciw rdzy gruszy jest przeznaczony preparat ZATO 50 WG (dla użytkowników nieprofesjonalnych, do stosowania w przydomowych ogrodach, jest on sprzedawany w opakowaniach 2,5 g). Można także stosować preparaty zastępcze, głównie przeznaczone do walki z parchem lub innymi chorobami grzybowymi (np. Score 250 EC, Kaptan 50 WP, Topsin M 500 SC). Jeśli zależy nam na gruszach, lepiej zrezygnujmy z sadzenia jałowców (i upewnijmy się, czy nie rosną u sąsiada).
Sosna i porzeczka – rdza wejmutkowo-porzeczkowa
Podobne zagrożenie niesie ze sobą uprawa w bliskim sąsiedztwie sosny wejmutki lub limby i niektórych krzewów owocowych (porzeczki czarnej, porzeczki kolorowej i agrestu). W tym wypadku dwudomowym patogenem jest grzyb, odpowiadający za rdzę wejmutkowo-porzeczkową, którego żywicielem pośrednim jest sosna. Rdza jest groźna dla wszystkich gatunków, na których się rozwija, gdyż powoduje uszkodzenia zarówno na sosnach jak i na krzewach owocowych.
Zwalczanie rdzy wejmutkowo-porzeczkowej
Żeby zwalczyć rdzę na sośnie należy usunąć porażone pędy (a na pniu - wyciąć zakażone miejsca). Wszystkie miejsca po cięciu należy posmarować maścią ogrodniczą z dodatkiem środka grzybobójczego. Do zwalczania rdzy na porzeczkach i agreście stosuje się opryski (m.in. Saprol Hobby, Signum 33WG, Miedzian 50WP). Trzeba przestrzegać terminów i dawek zalecanych przez producentów, a także okresu karencji przed zbiorem owoców. Jeśli wcześnie zauważymy objawy choroby, warto sięgnąć po ekologiczny oprysk ze skrzypu polnego (stosuje się wywar rozcieńczony w proporcji 1:4).
Modrzew i świerk – atak ochojnika modrzewiowo-świerkowego
W bliskim sąsiedztwie nie warto również sadzić modrzewi i świerków, gdyż im z kolei zagraża wspólny szkodnik czyli ochojnik modrzewiowo-świerkowy (smrekun trzopek). Jest to mszyca, która cały rok spędza na modrzewiu (zimują na nim larwy), a zimuje na świerku (samice). O jej obecności mogą świadczyć między innymi charakterystyczne galasy w postaci malutkich, zielonych szyszek, które pojawiają się na wierzchołkach młodych pędów porażonych drzew (galasy służą za schronienie rozwijającym się larwom). Na modrzewiach są widoczne białe „kłaczki”.
Zwalczanie ochojnika modrzewiowo-świerkowego
Walka z tym szkodnikiem jest trudna. Można stosować opryski z preparatów olejowych (wykonuje się je na przedwiośniu). Jeśli to zawiedzie, można sięgnąć po środki systemiczne. Trzeba jednak zwrócić uwagę na właściwy termin zastosowania danego preparatu, bo to przesądza o jego skuteczności (nie na każdym etapie rozwoju szkodnika jest w stanie go zwalczyć). Do stosowanych środków należą m.in. Polysect Ultra Hobby AL, Polysect Długo Działający 005 SL, Teppeki 50 WG, Karate Gold, Mospilan 20 SP. W przypadku mniejszych świerków dobrze sprawdza się ręczne usuwanie gałązek z widocznymi galasami. Uwaga: należy je przeznaczyć do utylizacji; nie wolno dawać ich na kompost.
Uważaj też na mszyce
Mszyce to szkodniki, wśród których jest wiele gatunków dwudomowych, dlatego warto przyjrzeć się tej grupie owadów nieco bliżej. Jeśli spróbujemy poznać ich zwyczaje, zauważymy, że w bezpośrednim sąsiedztwie głogu i topoli nie warto zakładać plantacji marchwi (mszyca głogowo-marchwiowa, bawełnica topolowo-marchwiana).
Należy unikać sadzenia obok siebie:
- trzmieliny i buraka (mszyca trzmielinowo-burakowa),
- ziemniaków i brzoskwiń (mszyca brzoskwiniowo-ziemniaczana),
- wiciokrzewu i pasternaku (mszyca wiciokrzewowi-pasternakowa),
- róży i szczeci (mszyca różano-szczeciowa)
- ogórków i kruszyny (mszyca kruszynowo-ogórkowa).
Lepiej zapobiegać, niż leczyć
Aby ograniczyć na roślinach liczebność dwudomowych szkodników i chorób, należy też pamiętać o systematycznym odchwaszczaniu upraw, gdyż wiele patogenów i szkodników, wybiera na żywicieli pośrednich chwasty, np.
- mszyca jabłoniowo-babkowa rozwija się na jabłoni i babce,
- wirus mozaiki żółtej fasoli zimuje na koniczynie i nostrzyku,
- mątwik burakowy - nicień zagrażający uprawie buraka i warzyw kapustnych, zimuje m.in. na wyce ptasiej, komosie białej, gwiazdnicy pospolitej, tobołkach polnych,
- żywicielem pośrednim rdzy grochu jest wilczomlecz,
- mszyca ogórkowa zimuje na tobołkach polnych.