Pewnie każdemu z nas zdarzyło się nie zamknąć za sobą furtki czy bramki w ogrodzeniu. Powodem tego może być nasze roztargnienie lub po prostu pośpiech. Czy jest zatem jakiś sposób na to, aby bramka sama się za nami zamykała? Oczywiście, że tak - to nowoczesna bramka Pendeltore firmy Legi.
Głównym atutem wahadłowej bramki jest możliwość otwierania jej w dwóch kierunkach. Jej lekka konstrukcja, która składa się z profilu o wymiarach 40 x 60, bądź z rury o średnicy ?36 mm nie zawiera klamki i otwiera się dwukierunkowo poprzez pchnięcie. Rama bramki Pendeltore o szerokości od 800 do 1400 mm wypełniona może być np. ażurową kratą typu R-S z drutu o średnicy 8/6/8 mm. Dodatkowo, co jest najważniejsze cały mechanizm zastosowany w bramkach Legi nie wymaga żadnej konserwacji.
Sprytne rozwiązanie polega na umieszczeniu zawiasów w oleju dzięki, czemu dobrze funkcjonuje samozamykanie. Przed pierwszym użyciem wystarczy odkręcić śrubę, która znajduje się u szczytu bramki i wlać w otwór min. 0,1 litra oleju. Dzięki temu każdy ruch bramki skrzydła odbywa się płynnie i bez zacinania. Dodatkowo odpowiednie wyważenie zarówno skrzydła, jak i mechanizmu pozwala cały czas utrzymywać bramkę w jednej linii z otoczeniem.
- Podczas montażu tego typu bramek, by utrzymać odpowiedni poziom należy zwrócić szczególną uwagę na montaż obydwu słupków, które muszą być solidnie zabetonowane w podłożu - mówi Tomasz Fidura dyrektor Legi Polska.
Wygoda i bezpieczeństwo, które zapewniają bramki Pendeltore firmy Legi idealnie sprawdzi się na placach zabaw czy miejscach o zwiększonym ciągu komunikacyjnym.