Spis treści
- Zasychanie końcówek liści roślin doniczkowych jesienią i zimą. Dlaczego tak się dzieje?
- Co zrobić, żeby liście nie zasychały jesienią i zimą?
- Pamiętaj o zraszaniu kwiatów w sezonie grzewczym
- Problem z liśćmi jesienią i zimą? Uwaga na przeciąg!
- Inne powody zasychania końcówek liści roślin doniczkowych
- Końcówki liści zasychają? Uwaga na podlewanie!
- Co zrobić z zaschniętymi końcówkami liści?
Bywa, że piękna dotąd roślina traci ładny wygląd, bo końcówki jej liści brązowieją. Ta przypadłość dotyka wielu roślin, ale szczególnie podatne są na nią popularne skrzydłokwiaty, zielistki, draceny, palmy i różne kalatee. Zdarza się także monsterom, filodendronom czy nawet sansewieriom i wielu innym. Zasychające końcówki liści najczęściej zauważamy jesienią i zimą, jednak ten problem może pojawiać się przez cały rok. Miewa też różne przyczyny, które częściowo są związane z typem i wymaganiami roślin. Oczywiście może zdarzyć się tak, że występuje kilka powodów naraz, albo są różne u poszczególnych gatunków. Dlatego trzeba nie tylko obserwować kwiaty, ale też zastanowić nad tym, jak je pielęgnujemy.
Zasychanie końcówek liści roślin doniczkowych jesienią i zimą. Dlaczego tak się dzieje?
Głównym powodem, dlaczego liście roślin doniczkowych zasychają jesienią i zimą, jest zbyt suche powietrze. Większość naszych kwiatów domowych pochodzi z tropikalnego lub subtropikalnego klimatu i miejsc, gdzie panuje wysoka wilgotność powietrza. W naszych domach, przy grzejących kaloryferach powietrze bywa przesuszone, w szczególności w bezpośrednim sąsiedztwie grzejnika. A przecież kwiaty doniczkowe często stawiamy na parapecie, pod którym znajduje się źródło ciepła. Gorące, suche powietrze unosi się do góry i dociera do liści szybciej niż do nas. Ma też znacznie wyższą temperaturę niż ta, która panuje w całym pomieszczeniu. Na takie warunki rośliny – które wprawdzie lubią ciepło, ale nie tak drastycznie aplikowane, a poza tym cenią wilgotne powietrze – reagują zasychaniem końcówek.
Co zrobić, żeby liście nie zasychały jesienią i zimą?
Jeśli końcówki liści naszych roślin zasychają jesienią i zimą, to musimy przede wszystkim zadbać o podniesienie wilgotności powietrza. Zacznijmy od najprostszych sposobów – powieśmy na grzejniku nawilżacze powietrza. To pojemniki, do których wlewa się wodę, a ta parując, nawilża powietrze. Takie nawilżacze mogą być wykonane z ceramiki lub tworzywa sztucznego i coraz częściej mają estetyczne formy, stając się nawet ozdobą wnętrza. Trzeba tylko pamiętać o uzupełnianiu wody.
Inny sposób to postawienie kwiatów na dużej podstawce, niewysokiej misie itp. podobnym naczyniu. Należy do niego wsypać keramzyt lub ozdobne kamyczki albo szkiełka (można takie kupić) i wlać trochę wody. Doniczki ustawiamy tak, by ich dna nie sięgały wody, ale stały na warstwie „podsypki” i korzystały z parującej wody.
Jeśli mamy pokojowy nawilżacz powietrza, ustawmy go w pobliżu kwiatów. Postarajmy się też tak ustawić rośliny doniczkowe, by ich liście nie znajdowały się tuż nad kaloryferem (nie wychodziły poza parapet).
Pamiętaj o zraszaniu kwiatów w sezonie grzewczym
Zabiegiem pielęgnacyjnym, który rośliny szczególnie docenią w sezonie grzewczym, jest zraszanie. Również ono zwiększy wilgotność i ograniczy zasychanie końcówek liści. Używajmy do tego przegotowanej wody i zainwestujmy w dobry spryskiwacz, który pozwoli uzyskać drobne krople. Ten zabieg przeprowadza się 2-3 razy w tygodniu.
Jednak trzeba jednak pamiętać, że niektóre rośliny nie znoszą moczenia liści i zraszania. Należy do nich większość sukulentów, ale też rośliny, których liście są pokryte włoskami (tzw. kutnerem, należą do nich m.in. popularne sępolie, czyli tzw. fiołki afrykańskie).
Dowiedz się więcej: Jak zraszać kwiaty doniczkowe bez błędów
Problem z liśćmi jesienią i zimą? Uwaga na przeciąg!
Jesienne i zimowe problemy z liśćmi mogą powodować też zimne przeciągi. Uważajmy na rośliny podczas wietrzenia, bo może się to skończyć nie tylko zaschniętymi końcówkami, ale i utratą rośliny.
Inne powody zasychania końcówek liści roślin doniczkowych
Niestety, suche powietrze nie jest jedynym powodem tego, że końcówki liści brązowieją i zasychają. Inne to:
- podlewanie roślin twardą wodą, czyli zawierającą związki wapnia. Takiej wody nie lubią rośliny, które potrzebują kwaśnej ziemi, czyli znakomita większość naszych kwiatów doniczkowych. Jednak jest na to prosta rada – wystarczy używać do podlewania przegotowanej wody.
- przenawożenie – pamiętajmy, że jesienią i zimą roślin doniczkowych praktycznie nie zasila się (wyjątkiem są specjalne nawozy przeznaczone na jesień i zimę). Nawozy zawsze należy dawkować zgodnie z zaleceniami producenta, bo ich przedawkowanie jest bardziej szkodliwe niż niedobór.
Końcówki liści zasychają? Uwaga na podlewanie!
Końcówki liści mogą też zasychać na skutek błędów w podlewaniu. Niestety, może to być objaw zarówno nadmiaru wody, jak i jej niedoboru. W tym przypadku musimy zwrócić uwagę na nasze zwyczaje w tym względzie, ale też na wymagania rośliny. Jeśli brązowieją liście sukulentów, a podlewamy je tak często, jak inne rośliny, jest to pierwszy objaw przelania. Natomiast w przypadku innych roślin może to być również reakcja na suszę. Sprawdźmy, jakie potrzeby mają uprawiane przez nas rośliny i dostosujmy ilość wody i częstotliwość podlewania do tego. Dość bezpieczne jest podlewanie wtedy, gdy górna warstwa podłoża lekko przeschnie (ok. 1 cm, a w przypadku sukulentów kilka centymetrów). Pamiętajmy też, że w doniczce powinien być odpływ, a w przypadku modnych pojemników bez otworu odpływowego – naprawdę gruba warstwa drenażu.
Co zrobić z zaschniętymi końcówkami liści?
Zbrązowiałe i zaschnięte końcówki nie wyglądają ładnie. Można je obciąć ostrymi nożyczkami (same końcówki). Nie oczekujmy jednak, że końcówka liścia odrośnie. Jednak przede wszystkim zadbajmy o właściwe warunki i pielęgnację roślin, tak aby wyeliminować przyczynę problemu.