Często też myślimy, że aby zobaczyć takie sceny musielibyśmy udać się z lornetką na długą wycieczkę do lasu lub być ornitologiem. Okazuje się, że niekoniecznie. Wystarczy zamontować budkę lęgową dla ptaków we własnym ogrodzie lub na balkonie. To oczywiście namiastka, ale dla mieszczucha i tak świetna okazja do podglądania ptaków, a dla dzieci frajda i mała lekcja przyrody.
Domek wielofunkcyjny
Budkę dla ptaków możemy wykonać sami – wystarczy zbić kilka odpowiednio przyciętych deseczek i gotowe. Jeśli jednak nie mamy smykałki do domowych prac lub zależy nam na wyjątkowo estetycznym domku – wybierzmy się na ptasie zakupy. Wybierając kierujmy się nie tylko wyglądem, ale także funkcjonalnością. Niektóre budki możemy bowiem „przerabiać" w zależności od pory roku. Wiosną będą budką lęgową, a późną jesienią i zimą karmnikiem. Wystarczy wymienić spodnią część budki wykonaną z antybakteryjnego tworzywa. Zabawny wygląd domku w rzeczywistości skrywa bowiem przemyślną konstrukcję zaprojektowaną przy udziale ornitologów. Domek ma wentylację, by latem pisklakom nie było zbyt gorąco. W innych modelach taką funkcję spełnia materiał, z którego wykonana jest budka – na przykład biała terakota. W domkach może być również specjalny stopień, na którym pisklaki mogą ćwiczyć wspinanie przed opuszczeniem gniazda. Budkę można zawiesić na drzewie lub na haczyku na balkonie, ale także zamontować na paliku, by zapewnić ptakom bezpieczeństwo.
Lekcja ornitologii
Niewielkie budki przystosowane są dla małych ptaszków ogrodowych – sikorek, rudzików czy szczygłów. Kupując domek, zwróćmy uwagę na wielkość otworu „wejściowego". W niektórych zestawach dostępne są obręcze o różnych średnicach, przeznaczone do otworu budki. Im mniejszą wybierzemy, tym mniejsze ptaszki zasiedlą nasz domek. I chociaż montując taką budkę nie zajrzymy do wnętrza gniazda, to jednak wiele zyskamy. Samo obserwowanie krzątających się ptaszków, które najpierw będą budować gniazdo, a potem karmić młode i uczyć je latania, sprawi nam sporo frajdy. Jeśli nie mamy pojęcia o ornitologii, możemy takim domowym sposobem trochę się dokształcić. Wystarczy dobra lornetka i podręczny atlas rozpoznawania ptaków. Z czasem okaże się, że odróżniamy ich głosy i wiemy, co się dzieje w gnieździe. To także doskonała okazja, by odciągnąć dzieci od komputera i telewizora. Takiej lekcji przyrody na żywo nie zastąpi im także żadna książka.
W pobliżu budki możemy również zamontować poidło dla ptaków. Może to być specjalna konstrukcja, która po upalnych miesiącach posłuży jako karmnik albo zwykłe naczynie. Pamiętajmy jednak, by umieścić je nieco wyżej, a nie w trawie.
Za oknem coraz cieplej i z każdym dniem więcej zieleni. Ptaki zaczynają szukać dobrego miejsca na założenie gniazda, zatem – jak najwcześniej przygotujmy się na ich wizytę.