Budujemy w ogrodzie suszarnię do owoców

Marta Krawczyk
Suszenie owoców to jedna z tradycyjnych metod zachowania (a nawet poprawienia) ich walorów odżywczych i smaku.
Suszenie owoców to jedna z tradycyjnych metod zachowania (a nawet poprawienia) ich walorów odżywczych i smaku. Goshadron - pixabay.com
Ekologia i jeszcze raz ekologia! Naturalna, zdrowa żywność jest zapewne najpewniejsza gdy pochodzi z naszej własnej produkcji. Jeśli lubicie zarówno zajadać się bakaliami i podejmować ciekawych wyzwań – ta mieszanka jest dla was. Oto kilka słów o suszarni owoców.

Suszarnia do owoców - zdrowa tradycja

Być może zaintrygowała was kiedyś tajemnicza budowla niewielkich rozmiarów w ogrodzie u sąsiada. Niewykluczone, że mieliśmy do czynienia z suszarnią owoców, czyli prostym i ekologicznym sposobem pozyskiwania oprócz wspomnianych owoców, również ziół, warzyw, a także wędzonych wyrobów wędliniarskich. Dzięki niej można korzystać z plonów sadów nie tylko w sezonie ale nawet po upływie kilku lat. O ile dawniej na suszarnię przeznaczano nawet niewielkie pomieszczenia, obecnie możemy dużo mniejszym nakładem pracy uzyskać równie dobry efekt. Standardowo suszarnia składa się kolejno z paleniska, kamiennej płyty powyżej, rusztu i rzecz jasna komina. Najważniejszą częścią jest dolna komora, w której pali się drewnem. Wmurowane powyżej paleniska kamienie nagrzewają się i przez wiele godzin oddają ciepło do komory suszarni, w której na rusztach układa się owoce lub np. grzyby.

Suszarnia i grill w jednym

Ciekawym rozwiązaniem suszarni może być połączenie jej z przydomowym murowanym grillem. W takim wypadku palenisko można umiejscowić z tyłu grilla pod samym fundamentem. Położenie paleniska ma znaczący wpływ zarówno na jakość ususzonych owoców jak i na ochronę przed możliwym „zwęgleniem” przy zbyt intensywnym gorącym dymie.  Zamontowanie kilku rusztów pozwoli kontrolować stopień przesuszenia i przekładanie stopniowo mocniej ususzonych owoców coraz wyżej, zaś bardziej mięsistych niżej. Front naszej suszarni najlepiej jest zaopatrzyć w swojego rodzaju drzwiczki, które będą zapobiegały utracie ciepła (np. drewniane).

Suszarnia do owoców na większą skalę

A może jakaś bardziej niekonwencjonalna metoda? Jeśli myślimy o wykorzystaniu suszarni na większą skalę, niekoniecznie wyłącznie na własne potrzeby, możemy pomyśleć o innym rozwiązaniu. Jak wiadomo coraz powszechniejsze staje się wykorzystywanie energii słonecznej do zamiany promieniowania na ciepło. Dlaczego nie wykorzystać tego zjawiska do ogrzewania powietrza potrzebnego do procesu suszenia? Przy racjonalnym wykorzystaniu cech konstrukcyjnych istniejących już nawet pomieszczeń gospodarczych, jest to możliwe do zrealizowania praktycznie w każdym gospodarstwie. Paliwo stanowią oczywiście odpady drzewne (trociny, wióry), spalane następnie w tzw. trociniaku, a więc specjalnym piecu z zastosowanym rurowym, spiralnym wymiennikiem ciepła. W takim wypadku suszarnię z komorą suszarniczą można umieścić np. w szopie gospodarczej. Tutaj właśnie przy panujących sprzyjających warunkach atmosferycznych do ogrzewania suszarni mogą wkroczyć popularne obecnie kolektory słoneczne. Za sprzyjające warunki należy rozumieć stosunkowo duże nasłonecznienie. Względnie ogrzewać suszarnię możemy jedynie z pieca zasilanego podgrzanym powietrzem z kolektorów słonecznych lub z przemiennego korzystania z obu źródeł ciepła. Takie rozgraniczenie jest korzystne dla funkcjonowania suszarni w ciągu całej doby – za dnia ogrzewanie pochodzi bezpośrednio z kolektorów słonecznych, a wieczorem i nocą tylko z pieca na odpady drzewne. Dzięki korzystaniu z obu źródeł ciepła (pieca i kolektora), regulowana pojemność komory suszarni oraz zakres temperatur wewnątrz niej utrzymujący się w granicach 40-65°C, stwarzają odpowiednie warunki do suszenia różnych owoców (i nie tylko) w odpowiednio zalecanych przedziałach temperatury. W rezultacie uzyskujemy dobrej jakości susz, a poniesione jednostkowe koszty zużycia energii są stosunkowo małe.

Dodatkowe wykorzystanie suszarni

Suszarnia może być również wykorzystana do dosuszania drewna użytkowego, przy czym uzyskane z jego dalszej obróbki odpady (trociny i wióry) mogą być następnie spalane w piecu przy suszeniu kolejnych partii drewna. Dzięki temu nasza suszarnia staje się jeszcze bardziej ekonomiczna i wydajna.
Nieważne czy mamy sezon grillowy czy grzania się przy kominku w zimowe wieczory. Nasze bakalie domowej roboty z pewnością będą miały swoich stałych amatorów czy to w aromatycznym kompocie czy w pachnącym keksie. To dobry patent dla osób, które mają co roku dużo zbiorów do zagospodarowania.

 Dowiedz się: Jak wybrać suszarkę do grzybów

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na e-ogrodek.pl e-ogrodek.pl