Najwygodniej kupić rozsadę sprzedawaną w centrach ogrodniczych – jeżeli sami wysiejemy rośliny, będzie ich po prostu zbyt dużo i część się zmarnuje. Nie kupujmy też ziół w doniczkach z supermarketów – są zbyt delikatne i jest ryzyko, że wystawione na słońce zmarnieją. Rośliny przesadzamy do większych doniczek, nie zapominając o 2–3 centymetrowej warstwie drenażu – zioła nie przepadają za zbyt mokrym podłożem.
Zioła lubią słoneczne parapety
Rośliny ziołowe wymagają dużo słońca, żeby zgromadzić w liściach dostateczną ilość olejków eterycznych, dzięki którym mają wspaniały aromat i smak. Dlatego najlepiej czują się na nasłonecznionych parapetach i balkonach położonych od południa i południowego zachodu. Powinniśmy je systematycznie podlewać – w czasie upałów codziennie. Zioła wymagają też częstego przycinania – ich stare pędy z czasem drewnieją i nie nadają się do użytku w kuchni.
Jak odżywiać zioła uprawiane w doniczce
Większość ziół ma skromne wymagania pokarmowe. Gatunków jednorocznych (cząbru, bazylii, majeranku) nie nawozi się, wystarczą im składniki zawarte w podłożu. Zioła wieloletnie (miętę, melisę, oregano, tymianek, lubczyk, rozmaryn) warto zasilić dwa razy w sezonie, najlepiej naturalnym nawozem, np. biohumusem. Pamiętajmy, że aby warzywa i zioła były naprawdę zdrowe, powinniśmy je uprawiać na balkonach oddalonych od ruchliwych ulic!
Przeczytaj również: Jak zrobić ziołowy ogródek na parapecie
Rozbudowa kompleksu sortowo-rekreacyjnego w Białobrzegach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Straż Graniczna reaguje na publikację "Gazety Wyborczej". "Niebezpieczna narracja"
- Lista imion zakazanych w Polsce! Urzędnik nie pozwoli ci tak nazwać dziecka!
- Oświadczenie Orlenu ws. rzekomego braku paliwa. Koncern odpowiada na ataki
- Unia szykuje się do wielkiej reformy. „Najgorszy możliwy dla Polski scenariusz”