„Róże Bożego Narodzenia” ozdobią dom, ale musisz o nie zadbać. Sprawdź, co zrobić, żeby ciemierniki w doniczkach długo wyglądały pięknie

Z racji pięknych, dużych kwiatów i niezwykłej pory kwitnienia, ciemierniki z powodzeniem zasługują na miano ogrodowej królowej zimy. Znanych jest kilkanaście gatunków tych atrakcyjnych roślin, ale w uprawie znaczenie ma zaledwie klika z nich.

Do najpopularniejszych należy między innymi ciemiernik biały (polska nazwa odnosi się do barwy kwiatów, natomiast łacińska – Helleborus niger – do koloru korzenia), ale też ciemiernik cuchnący, czerwonawy, korsykański i wschodni. Dużą popularnością cieszą się także mieszańcowe odmiany ciemierników, nazywane ciemiernikami ogrodowymi, które zachwycają pięknymi, barwnymi, dużymi kwiatami, często ozdobionymi kontrastowym rysunkiem nerwów, cętkami lub plamkami. Wszystkie ciemierniki są wieloletnimi bylinami i w zależności od gatunku oraz odmiany, kwitną późną jesienią i zimą (listopad/grudzień-luty/marzec) lub późną zimą i wczesną wiosną (luty-kwiecień/maj).

Sprawdź: Jak uprawiać ciemierniki w ogrodzie i jakie gatunki wybrać

Ciemierniki z racji swoich upodobań najlepiej czują się w gruncie, jednak niektóre z nich próbuje się także uprawiać w doniczkach. Niestety, samodzielnie dość trudno sprawić, żeby ciemierniki zakwitły w doniczkach, i to zimą, gdyż wymagania roślin są dość szczególne i trudno im sprostać w warunkach domowych. Do zainicjowania kwitnienia potrzebują też niskich temperatur i przechłodzenia (w temp. ok. 4-10°C), bo tylko wtedy są w stanie zawiązać pąki kwiatowe. Jednak można je kupić.

UWAGA: ciemierniki są trujące. Uważajmy na przypadkowe zjedzenie tych roślin, a prace przy nich wykonujmy w rękawiczkach.

Hodowcy wyszli tym oczekiwaniom naprzeciw i rozpoczęli produkcję ciemierników w doniczkach. Przez zapewnienie roślinom odpowiednich warunków, stymulują ich kwitnienie w pożądanym okresie czasu, przez co możemy spotkać je w sprzedaży niemal przez całą zimę, a przede wszystkim w grudniu.

Z tego względu piękne kwiaty tych roślin, stały się popularną ozdobą bożonarodzeniowego stołu i alternatywą dla wszechobecnych w tym okresie poinsecji. Niestety, w przeciwieństwie do gwiazdy betlejemskiej, ciemierniki nie lubią ciepła i na dłuższą metę źle czują się w mieszkaniach.

Jeśli chcemy utrzymać rośliny w dobrej formie i cieszyć się ich kwiatami jak najdłużej, postarajmy się umieścić je w stosunkowo chłodnym, ale widnym miejscu (najlepiej, aby temperatura nie przekraczała 15 st. C), pozostawiając w domu najkrócej, jak to możliwe (najlepiej wyłącznie na kilka dni świątecznych). Resztę zimy rośliny powinny spędzić na chłodnej werandzie, oszklonym balkonie lub w nieogrzewanym ogrodzie zimowym.

Niech jednak nie przyjdzie nam do głowy zaraz po świętach wystawiać ciemierników wprost do ogrodu, gdyż rośliny trzymane w cieple i uprawiane w doniczkach, nie są odpowiednio przygotowane do zimy, przez co daleko im do odpornych na chłody kuzynów, którzy cały rok spędzają w ogrodzie. Rozhartowane i wystawione na mróz, nie mają większych szans na przetrwanie, dlatego do wiosny lepiej pozostawić je w widnym, chronionym przed mrozem, ale stosunkowo chłodnym pomieszczeniu, gdzie będą mogły spokojnie przetrwać do wiosny.

Przez cały ten czas należy je też systematycznie, lecz umiarkowanie podlewać, nie dopuszczając do całkowitego wyschnięcia podłoża, ani do przelania roślin. Wiosną, gdy tylko temperatura się ustabilizuje i minie ryzyko przymrozków, rośliny należy jak najszybciej posadzić w ogrodzie, nie przetrzymując ich w doniczkach dłużej, niż wymagają tego panujące na zewnątrz warunki. Pozostawione do czasu kolejnego kwitnienia w doniczce, mogą zacząć rozwijać zbyt dużo liści, kosztem kwiatów, co przecież nie jest naszym celem.

Należy też pamiętać, że nie wszystkie ciemierniki warto uprawiać w doniczkach. Do tego celu najlepiej nadają się kwitnące zimą ciemierniki białe oraz ich mieszańce, których piękne, duże, białe kwiaty pojawiają się zimą (zwykle w okresie świąt Bożego Narodzenia).