Pielęgnacja roślin w listopadzie
Dopóki nie nadejdą mrozy i opady śniegu możemy jeszcze sadzić drzewa i krzewy, które na zimę zrzucają liście, w tym drzewka owocowe. Po posadzeniu należy jeszcze je przykryć warstwą ziemi, która ochroni korzenie przed niską temperaturą.
Warto także zwracać uwagę na wilgotność gleby szczególnie istotną w przypadku roślin zimozielonych. Zapewnienie odpowiedniej wilgotności jesienią zapobiega ich przesychaniu podczas mroźnych i słonecznych dni spowodowanych suszą fizjologiczną. Jeśli jest sucho i nie ma mrozów - podlejmy iglaki, rododendrony, bluszcze, mahonie i inne rośliny, które na zimę nie zrzucają liści.
Jedną z ostatnich i ważnych czynności do wykonania przed nadejściem przymrozków jest otulenie roślin, np. stroiszem czy słomą, które zapewnią roślinom bezpieczne przetrwanie zimy. Zasadnym zabiegiem jest również wyściółkowanie terenu w strefie korzeniowej korą lub zrębkami.
Powinniśmy też - jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy - wykopać byliny takie jak dalie, pacioreczniki czy begonie bulwiaste.
Zabezpieczenie roślin przed szkodnikami
Późną jesienią warto też pomyśleć o opryskach drzew owocowych. Na początku listopada przeprowadza się oprysk miedzianem. W ten sposób należy potraktować: brzoskwinie (ochrona przed kędzierzawością liści), czereśnie (zasychanie liści), wiśnie (rak bakteryjny). Wykonuje się również opryski roztworem mocznika, chroniącym przed chorobami grusze i jabłonie. Można też wykorzystać preparaty olejowe.[i][/i]
[i][i]–[/i] [/i]Teraz możemy jeszcze zabezpieczyć rośliny przed wiosenną inwazją szkodników opryskiem jesiennym – preparatem olejowym, który pozbawiony jest szkodliwego oddziaływania na środowisko. – radzi Lidia Tokarska, architekt krajobrazu, inspektor nadzoru terenów zieleni i ekspert Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Twórców Ogrodów. – Na rynku dostępne są preparaty na bazie oleju parafinowego, które tworzą powłokę. Wówczas larwy czy jaja szkodników duszą się z powodu braku powietrza. W ten sposób skutecznie pozbywamy się ochojników, mszyc, miseczników, skoczków i przędziorków. Kolejny oprysk wykonujemy w lutym i marcu. Należy pamiętać, aby zabiegów tych nie wykonywać więcej niż dwa razy w roku.
Pamiętajmy też o uprzątnięciu resztek roślin z grządek i rabat kwiatowych - to również ograniczy rozwój chorób i szkodników roślin. Musimy się również zająć jesiennymi liśćmi.
Trawnik – kosić, nie kosić?
Jeśli w listopadzie, panuje dodatnia temperatura a powietrze jest wilgotne, to trawa nadal rośnie i powinno się ją jeszcze przed zimą skosić.
[i]– [/i]Nie można dopuścić, by na zimę źdźbła pozostały zbyt długie. W za wysokiej trawie przykrytej warstwą śniegu ze zdwojoną siłą tworzy się filc i rozprzestrzeniają się choroby, w tym jedna z najgroźniejszych - pleśń śniegowa, która może całkowicie zniszczyć darń. – wyjaśnia Lidia Tokarska. – Zatem nadal kosimy trawniki – w mojej praktyce zdarzyło się, że przy ciepłej jesieni ostatnie koszenie zostało wykonane w grudniu. Trzeba też pamiętać, by teraz kosić o „oczko” wyżej niż zazwyczaj, co pozwala darni zgromadzić wystarczającą ilość składników pokarmowych na przetrwanie zimy w dobrej kondycji. Nie zapominajmy o sprawdzeniu stanu ostrzy – zawsze, czy wiosną czy jesienią, powinny być ostre.
Patrząc na jesienny trawnik, może się wydawać, że ostatnie koszenie nie jest tak ważne dla trawy jak to wykonywanie w pełni sezonu. Jednak dla darni jest istotne w jakim stanie pozostawimy ją na zimę – czas mroźny i śnieżny. Tak naprawdę od tego ostatniego koszenia zależy w jakiej kondycji zastaniemy ją na wiosnę i ile wysiłku będziemy musieli włożyć w rewitalizację trawnika. Dlatego warto zwrócić uwagę na ostrość noży i wysokość koszenia, by trawa nie była ani zbyt krótka, ani za wysoka – najlepiej jest ją pozostawić na wysokości ok. 5-6 cm.
Dogodnym sposobem koszenia na pożądanej wysokości jest posłużenie się kosiarką z regulacją wysokości koszenia .