W naszym kraju pogoda lubi płatać figle, dlatego nie powinien nas dziwić śnieg w maju czy jesienne temperatury w styczniu. Sprawy nie ułatwiają też zmiany klimatyczne, których efektem mogą być jeszcze większe anomalie pogodowe.
Przykładem może być ciepła, bezmroźna i bezśnieżna zima, która wbrew pozorom wcale nie jest dobra, szczególnie dla roślin. Brak śniegu i mrozu oraz wysokie temperatury zaburzają ich cykl życiowy, powodując wcześniejsze wybudzenie ze snu zimowego i rozhartowanie, co w przypadku pojawienia się mrozów może mieć katastrofalne skutki (rośliny łatwo przemarzają).
Brak mrozu sprzyja też szkodnikom, które spokojnie czekają na wiosenną inwazję. Niestety, mimo tych zagrożeń nie mamy wpływu na pogodę, dlatego musimy się do niej dostosować i zrobić co się da, aby ułatwić roślinom przetrwanie.
Okrywanie i odkrywanie roślin
Pierwsza sprawa jaką powinniśmy się zająć, to zimowe okrycia. Ten ważny dla wielu gatunków zabieg, pomaga im przetrwać surowe zimy, chroniąc je przed zmarznięciem. Kiedy jednak zima jest ciepła, nie należy się z nim spieszyć, odkładając prace do czasu, aż pojawi się ryzyko wystąpienia większych przymrozków, w przeciwnym razie roślinom bardziej zaszkodzimy niż pomożemy. Jeśli okryliśmy rośliny wcześniej, powinniśmy je odsłonić.
Nie wolno nam jednak tracić czujności, bo nawet gdy temperatury przez długi czas są dodatnie, mróz może pojawić się w każdej chwili. Z tego względu przez całą zimę musimy śledzić prognozy pogody i okryć rośliny wtedy, gdy tylko pojawi się ryzyko wystąpienia mrozów.
Ciągłe kontrolowanie pogody może wydawać się uciążliwe, ale w czasie nietypowej aury jest niezbędne, jeśli chcemy właściwie zadbać o ogród. Jeśli nie dostosujemy się do sytuacji i w czasie ciepłej pogody nie odsłonimy zakrytych roślin, zaparzą się pod przykryciem lub padną ofiarą choroby grzybowej. Kiedy natomiast całkiem zlekceważymy ryzyko i nie będziemy śledzić pogody, pierwsze silniejsze mrozy zniszczą odkryte rośliny.
Nie rezygnuj z bielenia drzew
Ciepła zima może nas powstrzymać też od prowadzenia innych prac w ogrodzie jak np. bielenia pni drzew. Bielenie ma na celu zabezpieczenie kory przed dużymi różnicami temperatur między dniem i nocą, które zazwyczaj występują w styczniu i lutym, dlatego przeprowadza się je w grudniu lub na początku stycznia.
Zabieg chroni też drzewka przez rozhartowaniem i przedwczesnym rozpoczęciem wegetacji. Kiedy jednak temperatury cały czas są dodatnie, zabieg może wydawać się niepotrzebny, bo roślinom w takich warunkach nie grożą gwałtowne różnice temperatur. Musimy jednak pamiętać, że ciepła pogoda nie jest zimą typowa, dlatego należy liczyć się z tym, że jeśli nawet styczeń był ciepły, luty może przywitać nas srogim mrozem, więc zabieg mimo wszystko warto wykonać, bo jeśli nawet ostatecznie okaże się niepotrzebny, w razie nagłej zmiany pogody z pewnością spełni swoje zadanie.
Pamiętaj o podlewaniu roślin
W czasie ciepłej zimy bardzo ważnym zabiegiem pielęgnacyjnym jest też podlewanie roślin. Wprawdzie kiedy pogoda jest wilgotna i często pada deszcz, takiej potrzeby nie ma, gorzej, jeśli opadów brakuje, bo wtedy w ogrodzie robi się sucho, na czym cierpią głównie rośliny zimozielone (np. różaneczniki, bukszpany).
Nie spiesz się z przycinaniem drzew i krzewów
Mimo ciepłej aury, nie należy natomiast przyspieszać zimowego cięcia drzew i krzewów. Te bardziej wytrzymałe, które zwykle tnie się na początku lutego (np. porzeczki, agrest), przycięte wcześniej przetrwają nagłe pojawienie się mrozów. Jednak delikatniejsze gatunki, przycinane zwykle w marcu (np. jabłonie, grusze, śliwy), mogą ciężko znieść taką sytuację.
Pozwól trawie rosnąć
W trakcie ciepłej zimy zaskoczyć może nas też stale rosnący trawnik. Nie ulegajmy jednak pokusie i nie ścinajmy go zimą, bo wtedy jeszcze bardziej pobudzimy trawę do wzrostu i jeśli pojawią się mrozy, narazimy ją na uszkodzenia.
Przyspiesz oprysk brzoskwiń
Zabiegiem, z którym być może będziemy musieli się natomiast pospieszyć jest oprysk brzoskwini przeciwko kędzierzawości liści. Zabieg jest skuteczny, jeśli zostanie przeprowadzony w fazie nabrzmiewania pąków czyli zwykle na przełomie lutego i marca. Kiedy jednak pogoda jest ciepła, nabrzmiewanie pąków może nastąpić wcześniej, dlatego należy obserwować rośliny już od stycznia.