Podlewanie trawnika – obfite i o wczesnej porze
W upalne dni trawnik potrzebuje życiodajnej wody. Oczywiście regularne podlewanie trawnika jest ważne również przy "standardowych" temperaturach - szacuje się, że dobowe zapotrzebowanie trawy na wodę wynosi 4-5 litrów na 1 m². Ale ważny jest również sposób podlewania.
– Podczas upałów podlewajmy obficie i dokładnie, by woda przesiąkła do niższych warstw gleby, w których trawa jest zakorzeniona – czyli na głębokość 10-15 cm. Najlepszą porą na podlewanie zawsze jest wczesny poranek. Wieczorne nawadnianie też jest dopuszczalne, ale trzeba być bardzo wyczulonym na pierwsze objawy chorób grzybowych w porę im przeciwdziałać. – wyjaśnia Lidia Tokarska, architekt krajobrazu, inspektor nadzoru terenów zieleni i ekspert Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Twórców Ogrodów.
Bardzo istotne jest również, aby różnica temperatur pomiędzy rośliną a wodą była niewielka oraz by zminimalizować parowanie. Pamiętajmy, że trawy nie należy podlewać w palących promieniach słońca, ze względu właśnie na dużą różnicę temperatur i natychmiastowe parowanie wody, która nie zdąży wsiąknąć w podłoże. Ostre promienie słońca mogą też przypalać darń skupiając się w kroplach wody jak w soczewce.
Najwygodniejszym sposobem nawadniania trawników, zwłaszcza o dużej powierzchni, są różnego rodzaju systemy zraszaczy. Nie wymagają stałej obsługi, a te nowoczesne można ustawić na automatyczne włączenie o konkretnej godzinie. Systemy te mogą być zasilane wodą z motopompy.
Koszenie trawy – regularne nawet podczas upałów
Prawdą jest, że podczas bardzo gorących i słonecznych dni trawa rośnie wolniej. Można by przypuszczać, że w takich warunkach nie musimy kosić. Jednak, niezależnie od aury, koszenie należy wykonywać systematycznie.
– Głównym powodem zalecanego koszenia, nawet gdy darń jest niska, jest niedopuszczenie do zakwitnięcia źdźbeł trawy. Celem rośliny jest wytworzenie nasion, ale w przypadku trawy, przekwitnięta darń zasycha i bardzo trudno jest ją odbudować, przywrócić do życia. Dlatego, pomimo upału, pomimo niewielkiej wysokości trawy, należy ją skosić. Dzięki temu uchronimy nasz trawnik przed tworzeniem się na nim wysuszonych, tzw. łysych, plam. Po koszeniu trawnik należy nawodnić. – mówi Lidia Tokarska.
Z punktu widzenia trawy, kluczowym elementem koszenia jest precyzja cięcia i ostrość noży. Zapewniają one cięcie, które nie rani darni. Trawa uszkodzona przez tępe ostrza traci więcej wody, dlatego zawsze, nie tylko w upalnym okresie, warto zadbać o sprzęt wysokiej jakości, wyposażony w ostrza zapewniające precyzję cięcia oraz opcje regulowania wysokości koszenia.
– Śledząc prognozy pogody i spodziewając się fali upałów, możemy pomóc trawie przetrwać ten trudny okres zasilając trawnik nawozem zawierającym potas. Szczególnie istotne jest dostarczanie tego pierwiastka w sytuacjach „stresujących” dla roślin, a taką jest susza. Wnikający do komórek potas pozwala roślinom utrzymać wodę. – radzi ekspertka.