Miłorząb japoński, znany też pod łacińską nazwą Ginkgo biloba oraz miłorząb dwuklapowy, to drzewo niczym zabytek przeszłości. Pojawiło się około 270 milionów lat temu. Stanowi symbol zdrowia, siły i braterstwa. Według wierzeń Dalekiego Wschodu, miłorząb zapewnia dostatek tym, blisko których domów rośnie.
Lecznicze drzewo
Najstarsze egzemplarze liczą około 3 tysiące lat. Od tysięcy lat natomiast Ginkgo biloba jest uznawany za roślinę leczniczą. – Wyciąg z miłorzębu wpływa na przewodnictwo nerwowe, tym samym wpływa na naszą pamięć i koncentrację oraz chroni komórki mózgowe – zauważa Jarosław Mikietyński, ogrodnik Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. – Składniki znajdujące się w liściach miłorzębu dobrze wypływają też na pozostałe nasze komórki, poprawiając krążenie krwi. Wyciąg z miłorzębu obniża napięcie mięśniowe, łagodzi ból stóp podczas chodzenia, zapobiega efektowi zimnych dłoni i stóp. Badacze udowodnili, że w miłorzębie znajduje się aż 60 substancji bioaktywnych dobroczynnie oddziałujących na nasz organizm. I jeszcze wiadomość dla pań: kosmetyki z wyciągiem z miłorzębu pomagają się pozbyć cellulitu i opóźniają proces starzenia się skóry.
Miłorząb, czyli srebrny owoc
Nie tylko w medycynie naturalnej miłorząb japoński jest znany. W ogrodnictwie – też. – Jest to drzewo dwupienne, a więc takie, gdzie na osobnych roślinach znajdują się kwiatostany żeńskie i męskie – dodaje Mikietyński. – Miłorząb nazywa się również dwuklapowym, ponieważ jego liście przypominają wyglądem dwie klapki przedzielone przecięciem.
Miłorząb, choć z nazwy japoński, pochodzi z Chin (tam jest nazywany srebrnym owocem). I Japończycy, i Chińczycy uznawali, że liście z miłorzębu działają jak talizman. To m.in. z tego powodu sadzili te drzewa przy świątyniach i domach. Miały chronić wiernych oraz lokatorów. Nie tylko to zadziwia. – Dziwne jest także to, że jest to roślina liściasta, ale jednocześnie nagozalążkowa, a do nagozalążkowych należą przede wszystkim rośliny iglaste – kontynuuje nasz rozmówca.
Ginkgo biloba w ogrodzie
Ginkgo biloba nie ma wygórowanych wymagań. – Rośnie praktycznie w każdej glebie, nawet w tej mało napowietrzonej – zaznacza ogrodnik. – Miłorząb japoński lubi światło, ewentualnie półcień. Gdy ma zapewnioną odpowiednią ilość słońca, rośnie w bardziej symetrycznym kształcie.
Największe egzemplarze osiągają 40 metrów wysokości i 4 metry średnicy w pniu, to choćby te w Japonii i Chinach. W klimacie europejskim miłorząb ma maksymalnie 27–28 metrów wysokości i najwyżej 2-metrową średnicę. miłorzęby charakteryzują się dość powolnym wzrostem – po 10 latach dorastają zaledwie do 2,5–3 metrów wysokości. Są za to bardzo długowieczne i mogą dożyć nawet 1000 lat.
Historyczna nazwa
Miłorząb, tak jak inne rośliny nagozalązkowe, nie tworzy owoców, ale wydaje nasiona. Na świecie istnieje około 200 odmian tego drzewa. Do najpopularniejszych w kraju należą te o nazwach upamiętniających historyczne postacie. Jest zatem np. Stefan Batory, Bolesław Chrobry, Kazimierz Wielki i Mieszko I. To akurat odmiany typowo polskie. Wyhodowano je na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu.
Choroby miłorzębu
Te praktycznie nie występują. – To dlatego, że miłorząb sam niszczy choroby i grzyby, które go atakują – zapewnia ogrodnik. Mrozy też temu drzewu nie są groźne, bo miłorząb wytrzymuje wysokie ujemne temperatury.
Tego o miłorzębie mogłeś nie wiedzieć
Niektórzy doświadczeni ogrodnicy i leśnicy miłorząb nazywają drzewem dziadka. To dlatego, że gdy dziadek, będąc jeszcze młodym mężczyzną zasadzi miłorząb, drzewo stanie się „dorosłe” i wyda nasiona po jakichś 40 latach, a więc wtedy, gdy ten młody niegdyś mężczyzna będzie już dziadkiem.
Jądro znajdujące się w nasionach miłorzębu stanowi przysmak popularny w chińskiej i japońskiej kuchni. Soki krążące w liściach mają podobno nadzwyczajną moc. Kto napije się wywaru, sam będzie posiadał nieziemskie moce.