Przycinanie rododendronów – czy, jak i kiedy ciąć różaneczniki

Kwitnące wiosną rododendrony wyglądają zjawiskowo, ale jeśli mają zdobić nasz ogród przez długie lata i ładnie wyglądać nie tylko wiosną, ale też przez cały sezon, należy o nie odpowiednio zadbać.

Jednym z zabiegów, który pomaga rododendronom zachować ładną formę i zwarty pokrój jest cięcie. Wprawdzie krzewy nie wymagają systematycznego i częstego przycinania, a nawet tego nie lubią, jednak w pewnych sytuacjach cięcie bywa niezbędne, aby rośliny pozostały wspaniałą ozdobą ogrodu, zachowały zdrowy wygląd i obficie kwitły.

Na krzewach rododendronów można przeprowadzić trzy rodzaje cięcia:

• cięcie pielęgnacyjne,
• cięcie formujące
• cięcie odmładzające.

Najbardziej podstawowym zabiegiem jest cięcie pielęgnacyjne, które powinniśmy wykonywać każdego roku, zaraz po zakończeniu kwitnienia krzewów. Zabieg polega na usunięciu obumarłych, suchych lub uszkodzonych przez chorobę fragmentów pędu oraz przekwitłych kwiatostanów.

Usuwanie pędów wykonuje się ostrym sekatorem, tuż nad parą liści znajdującą się pod obsuszonym lub chorym fragmentem pędu. Zabieg nie tylko poprawia wygląd krzewu, ale też zapobiega rozprzestrzenianiu się chorób (głównie grzybowych) i prześwietla krzew.

Bardzo ważne jest też usuwanie z roślin przekwitłych kwiatostanów, dzięki czemu krzew nie traci energii na tworzenie nasion, ale skupia się na odżywieniu liści i pędów oraz tworzeniu pąków kwiatowych na kolejny rok. Kwiatostanów nie ścina się jednak tak jak pędów, ale bardzo delikatnie wyłamuje u podstawy, uważając, aby nie uszkodzić przy tym rozwijających się wokół niego młodych przyrostów i pąków.

Kolejny, nieco bardziej radykalny zabieg to cięcie formujące. Przeprowadza się je w okresie uśpienia krzewów, zwykle pod koniec zimy lub na przedwiośniu (marzec-początek kwietnia), przycinając zbyt długie pędy nad parą liści piętra), które chcemy pozostawić (piętra wyznaczają zwykle pary liści na pędach). Krzewów nie tnie się jednak tak, jak żywopłotu, a przycina jedynie gałązki, nie uszkadzając liści.

Przy okazji przeprowadzania zabiegu, można też wyłamać pąki szczytowe na pędach, dzięki czemu roślina lepiej się rozkrzewi.

Cięcie formujące ma na celu ukształtowanie ładnej korony krzewu, zagęszczenie pokroju i wzmocnienie roślin. Zabieg wykonuje się jednak głównie na młodych krzewach, gdyż duże, wiekowe, rozrośnięte rododendrony będą po nim wyglądały fatalnie.

Podpowiadamy: Co posadzić z rododendronami - polecamy kwiaty, krzewy i trawy

Dla starszych rododendronów jednak też jest ratunek, gdyż możemy przywrócić im ładny wygląd za pomocą bardzo silnego cięcia odmładzającego.

Rododendrony, szczególnie te większe, zaczynają tracić z wiekiem na urodzie. Ich pędy drewnieją, nieregularnie się rozkrzewiają i w dolnych partiach całkowicie ogałacają z liści, co nie wygląda zbyt estetycznie. Aby odzyskały dobrą formę, należy bardzo mocno je przyciąć na wysokości 20-40 cm ponad ziemią (najlepiej na różnych wysokościach, dzięki czemu uzyskamy ciekawy pokrój rośliny), usuwając wszystkie stare pędy tuż nad pąkami śpiącymi.

Cięcie odmładzające, podobnie jak formujące, przeprowadzamy na przedwiośniu, w okresie spoczynku roślin (przed rozpoczęciem intensywnej wegetacji).

Oczywiście po takim zabiegu nie możemy liczyć na kwiaty w danym roku, gdyż pąki kwiatowe zawiązują się na pędach w roku poprzedzającym kwitnienie, jednak już w następnych latach, kiedy roślina się odrodzi i zregeneruje po zabiegu, będziemy mogli ponownie cieszyć się jej kwiatami.

O tak radykalnie przycięty krzew należy jednak wyjątkowo troskliwie zadbać, systematycznie go podlewając i przed pierwszą zimą po zabiegu osłaniając przed chłodem np. włókniną, a korzenie grubą warstwą ściółki.

Jeśli boimy się tak mocnego cięcia starego, dużego, rozrośniętego krzewu lub kiedy na roślinie szczególnie nam zależy, cięcie możemy przeprowadzać etapami, w pierwszym roku ścinając jeden z najstarszych pędów, a kiedy roślina zacznie się regenerować i wypuszczać nowe pąki, w kolejnym roku ścinając kolejne pędy.

Uwaga: Jeśli jednak rododendron nie zacznie regenerować mocno przyciętego pędu (młode przyrosty powinny pojawić się po ok. 1-1,5 miesiącu od cięcia), z następnych zabiegów lepiej zrezygnować, bo roślina może się nie odrodzić.