Róże pienne zachwycają eleganckim pokrojem i burzą kwiatów. Z daleka wyglądają jak kwitnące drzewka lub piękny bukiet, dlatego są niezastąpioną ozdobą każdego ogrodu, a także tarasu czy balkonu. Niestety, róże pienne to wyjątkowa grupa róż, wymagająca szczególnej troski. Nie spotka się ich w naturze, dlatego trudno liczyć na to, że poradzą sobie bez naszej opieki.
Róże na pniu czyli pienne. Co to za krzewy
Wszystkie róże pienne są dziełem hodowców, którzy szczepią różne ich odmiany na podkładkach, uzyskując pożądany efekt różanego drzewka. Wysokość takich roślin jest z góry ustalona wysokością podkładki (zwykle to 60, 90 lub 140 cm) i przez cały okres uprawy niewiele się zmienia (podkładka już nie urośnie, swój rozmiar może jedynie zwiększyć korona).
Do tworzenia róż piennych wykorzystuje się głównie odmiany długo i obficie kwitnące oraz posiadające gęsty, krzaczasty pokrój (są to m.in. niższe róże wielkokwiatowe i parkowe, róże okrywowe, a nawet róże pnące, tworzące na wysokim pniu oryginalne „płaczące drzewko”).
Uwaga: kupując różę na pniu (pienną) zwróćmy uwagę na to, z jakiego typu róż powstała. Jeśli ta informacja nie jest podana, dopytajmy sprzedawcę. Ta informacja będzie ważna m.in. dla przycinania róż.
Gdzie i kiedy sadzić róże na pniu
Róże pienne są niezwykle dekoracyjne, ale jeśli chcemy cieszyć się ich urodą dłużej niż przez jeden sezon, musimy właściwie o nie zadbać.
Rośliny należy przede wszystkim posadzić na odpowiednim stanowisku, wybierając dla nich słoneczne, zaciszne miejsce oraz żyzną, próchniczą, lekko wilgotną glebę.
Najlepszym terminem na ich sadzenie jest wiosna (marzec-kwiecień), gdyż wtedy będą miały dostatecznie dużo czasu na zaaklimatyzowanie się w nowym miejscu przed zimą.
Ważne przy sadzeniu róż piennych
Stanowisko dla róży piennej należy tak przygotować, aby pozostawić miejsce na przygięcie jej korony do ziemi przed zimą (po tej stronie nie należy sadzić krzewów ani bylin). Rośliny sadzi się do gruntu na takiej głębokości, jak rosły dotychczas, pilnując, aby miejsce szczepienia znalazło się tuż nad poziomem gruntu. Warto przy tym zwrócić uwagę, aby czop po wycięciu podkładki znajdował się z tej strony, z której drzewko będzie przyginane do ziemi.
Dość ważne jest też zapewnienie świeżo posadzonej róży podpory, która ustabilizuje drzewko oraz zapobiegnie jego deformacji lub załamaniu przez wiatr (drzewko przywiązuje się w dwóch miejscach: poniżej połowy wysokości i pod koroną).
Po posadzeniu przez cały sezon roślinę należy też systematycznie podlewać i nawozić (najlepiej nawozami przeznaczonymi specjalnie dla róż, przestrzegając zaleceń producenta).
Jak przezimować różę na pniu
Jednak nawet najtroskliwiej pielęgnowana róża w kolejnym sezonie może nie zabłysnąć kwiatami, jeśli odpowiednio nie zabezpieczymy jej przed zimą. Można zrobić to na dwa sposoby.
Lepszą i pewniejszą metodą jest okrywanie róż na płasko. W tym celu późną jesienią (po pierwszych przymrozkach, zwykle w połowie listopada) z róży usuwamy wszystkie liście i kwiaty, koronę związujemy, a całe drzewko ostrożnie przyginamy do ziemi. Koronę układamy na powierzchni gruntu i mocujemy ją do podłoża za pomocą drewnianego krzyżaka lub wygiętego pręta, po czym obsypujemy kopczykiem ziemi (nie należy stosować materiałów łatwo gnijących np. liści).
Zabezpieczamy też pień drzewka, owijając go słomianą matą lub włókniną, a także jego korzenie, obsypując je kopczykiem ziemi.
Metodą bardziej ryzykowną i polecaną głównie dla starszych roślin o sztywnym pniu, który trudno przygiąć do ziemi jest okrywanie ich na stojąco np. słomianymi matami (tworzenie tzw. chochoła) lub grubą włókniną.
Okrycia z róż zdejmuje się wczesną wiosną, gdy minie ryzyko przymrozków.
Kiedy i jak przycinać róże na pniu
Wiosną należy też wykonać niezbędne cięcie (zwykle koniec marca - początek kwietnia). Zabieg rozpoczynamy od usunięcia z korony wszystkich pędów chorych, przemarzniętych i uszkodzonych, a następnie przycinamy pozostałe pędy.
W pierwszym roku po posadzeniu cięcie powinno być silniejsze, gdyż jego celem jest uformowanie korony, dlatego wszystkie mocne pędy należy przyciąć nad 2-5 oczkiem (silniej tniemy u róż wielkokwiatowych i wielokwiatowych, słabiej u róż okrywowych). Jedynie u róż pnących wybiera się kilka silnych pędów (5-6) i skraca je bardzo delikatnie.
W następnych latach wiosenne cięcie może być słabsze, gdyż będzie służyło jedynie utrzymanie kształtu korony. Przy okazji wiosennego cięcia, zawsze należy też usuwać wszystkie odrosty, które wyrosły u podstawy krzewu lub z podkładki.