Przede wszystkim wybierzmy drzewko w renomowanym centrum ogrodniczym. Tam kupimy choinkę, która od początku uprawiana jest w pojemniku. Rośliny sprzedawane w supermarketach i na ulicach zazwyczaj są wykopywane z ziemi i przesadzane do donic w listopadzie. Podczas przesadzania obcinana jest większość korzeni.
Tak dużego ubytku systemu korzeniowego roślina nigdy nie odbuduje. Wegetuje, dopóki trwa zima i jej procesy życiowe są spowolnione, ale wiosną uschnie, ponieważ nie będzie mogła pobrać wystarczającej ilości wody z podłoża.
Starajmy się również, żeby choinka jak najkrócej przebywała w domu. Najlepiej wnieść ją do domu dopiero w Wigilię i wystawić na zewnątrz zaraz po świętach. Zimą rośliny przechodzą okres spoczynku, my zaś przenosimy drzewko do ciepłego pomieszczenia. Jeśli będzie tam stało dłużej niż kilka dni, rozpocznie wegetację, a kiedy wystawiamy je z powrotem na mróz, zmarnieje.
Ustawmy drzewko w najchłodniejszym miejscu w mieszkaniu, z daleka od kaloryfera. Po świętach nie wystawiajmy drzewka od razu na mróz. Przez 2–3 dni hartujmy choinkę w widnym, nieogrzewanym pomieszczeniu (ok. 5 stopni Celsjusza), np.
w garażu lub wiatrołapie, i dopiero potem wynieśmy na zewnątrz. Ponieważ donica, w której rośnie choinka, jest z reguły mała, to ziemia, a wraz z nią korzenie, łatwo w niej przemarzają. Żeby temu zapobiec, trzeba obłożyć donicę styropianem lub – jeśli to możliwe – wykopać dołek w ziemi, umieścić w nim pojemnik z rośliną i przysypać podłożem. Wiosną jak najszybciej wysadzamy drzewko w ogrodzie.
Koniec hotelu Marriott w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?