Jak zbudować karmnik dla ptaków

Zima, nawet stosunkowo łagodna sprawia, że ptakom niezwykle trudno jest zdobyć pożywienie. Zbudowanie w ogrodzie karmnika, który zaopatrzymy w odpowiednią karmę, pomoże naszym skrzydlatym przyjaciołom przetrwać zimę, a jednocześnie umożliwi nam ich obserwację. Przyjazną stołówkę możemy stworzyć samodzielnie, angażując do pracy także najmłodszych członków rodziny.

Wykonany z drewna karmnik to nie tylko bezpieczna przystań dla okolicznych ptaków, ale także ciekawa ozdoba naszego ogrodu. Przed rozpoczęciem pracy powinniśmy pamiętać, że jego wielkość musi być dostosowana do odwiedzających go ptaków, a sama konstrukcja nie może mieć niebezpiecznych elementów, takich jak np. wystające wkręty czy gwoździe.

W roli ptasiej stołówki dobrze sprawdzi się klasyczny karmnik z dwuspadowym daszkiem oraz wysuwaną listewką, która ułatwi czyszczenie. Do jego wykonania potrzebujemy: sosnowej deski o szerokości 25 cm i długości 120 cm, kantówki o szerokości 2 cm i długości 120 cm oraz dwóch kątowników. Przygotujmy również wkręty do drewna, małe gwoździe, papier ścierny, wkrętarkę, młotek,  metrówkę oraz odpowiedni impregnat do drewna wraz z pędzlem.

Pracę zaczynamy od stworzenia podstawy konstrukcji, czyli podłogi karmnika oraz przykrywającego ją daszku. W tym celu, tniemy sosnową deskę na trzy odcinki: podłoga o długości 35 cm, pierwsza połać daszku – 42,5 cm długości oraz 25 cm szerokości i druga połać daszku – 42,5 cm długości i 23 cm szerokości.

Następny krok to przycięcie kantówek – tniemy je na cztery odcinki po 18 cm długości oraz dwa odcinki po 21 cm długości. Cztery krótsze kantówki zacinamy dodatkowo na końcach pod kątem 45⁰, co pozwoli stabilnie osadzić na nich daszek karmnika. Krawędzie kantówek oraz daszka wygładzamy papierem ściernym w celu usunięcia ewentualnych nierówności. Następnie obie części daszka skręcamy ze sobą za pomocą kątownika.

Gdy mamy już przygotowane elementy konstrukcji, możemy przystąpić do jej montowania. Zaczynamy od złączenia kantówek – za pomocą kantówki o długości 21 cm skręcamy ze sobą wkrętami dwie zacięte kantówki o długości 18 cm. Powtarzając tę czynność jeszcze raz, uzyskujemy konstrukcję pod daszek, którą trzeba zamocować do podłogi.

W każdym z narożników podłogi wykonujemy wiertarką jeden otwór. Następnie, przy pomocy wkrętów do drewna przykręcamy w te miejsca połączone ze sobą kantówki. Pękania drewna wzdłuż słojów możemy uniknąć, jeśli wcześniej wiertarką nawiercimy otwory pod wkręty.

Kolejny etap pracy to montaż daszku. Zanim się nim jednak zajmiemy, zadbajmy o rozwiązanie, które ułatwi wymianę resztek pożywienia. Boczne listewki sprawią, że wsypany pokarm nie wypadnie z karmnika. Listewki należy jednak zaprojektować w odpowiedni sposób. W tym celu przycinamy je tak, aby uzyskać dwie sztuki o długości 35 cm oraz dwie sztuki o długości 26 cm.

Trzy listewki przybijamy gwoździami do zbudowanej wcześniej konstrukcji. Czwartą z nich z  jednej strony nawiercamy wiertłem, a z drugiej robimy nacięcie do połowy listewki. W nawiercony otwór wkręcamy wkręt, podobny zabieg wykonujemy również z drugiej strony. Dzięki temu, otrzymamy podnoszoną do góry listewkę, która ułatwi utrzymanie karmnika w czystości. Następnie za pomocą wkrętów przytwierdzamy do konstrukcji daszek.

Gotową konstrukcję karmnika zabezpieczamy przed działaniem warunków atmosferycznych. Najlepiej zastosować przy tym naturalne środki, które nie zaszkodzą ptakom. Przygotowany przez nas karmnik możemy pomalować np. bezbarwnym pokostem lnianym. Jest to naturalny, tradycyjny podkład przeznaczony do impregnacji drewna.

Został opracowany na bazie zagęszczonego oleju lnianego, dzięki czemu głęboko wnika w podłoże, zabezpieczając drewno przed szkodliwym działaniem wody i wilgoci oraz wpływem czynników atmosferycznych. Karmik zabezpieczamy pokostem lnianym tylko z zewnątrz – w środku pozostawiając naturalne surowe drewno.

Po zakończeniu prac, zostało nam już tylko wybranie odpowiedniego miejsca do zawieszania karmnika. Najlepiej jeśli będzie to ustronne miejsce w zaciszu ogrodu, trudno dostępne dla drapieżników, a zwłaszcza kotów.

Do karmnika możemy też przymocować kilka haczyków, które ułatwią nam zawieszenie np. słoniny – ulubionego przysmaku sikorek. Jeśli dokarmiając sikorki zimą, przyzwyczaimy je, że na naszym terenie znajdą pożywienie, to z pewnością odwdzięczą nam się w sezonie wiosenno-letnim wyjadając szkodniki żyjące w ogrodzie. Jedna rodzina tych ptaków w ciągu lata zjada bowiem ok. 75 kg owadów.