Niektóre uprawiane w ogrodach rośliny, nie są tak niewinne, jak nam się wydaje, gdyż oprócz niezaprzeczalnej urody, posiadają też bardziej mroczną stronę swojej natury. Jedną z nich jest kolczurka klapowana, którą z powodzeniem można nazwać rośliną o wielu obliczach.
Z jednej strony jest bardzo atrakcyjnym, szybko rosnącym, jednorocznym pnączem o drobnych, kremowych, ale ładnie pachnących kwiatach i ciekawych owocach, z drugiej jednak strony może stać się wyjątkowo uciążliwym chwastem, którego ciężko będzie nam się pozbyć się z ogrodu.
Kolczurka na „czarnej liście”
Kolczurka stanowi też duże zagrożenie dla rodzimej flory, gdyż bardzo łatwo się rozsiewa i kolonizuje naturalne obszary, szczególnie w pobliżu rzek i zbiorników wodnych, gdzie zagłusza inne rośliny, pokrywając je gęstą siatką swoich pędów. Z tego względu kolczurka znalazła się nawet na liście gatunków inwazyjnych (Ustawa z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody art. 120 oraz Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 9 września 2011 r Poz. 1260 z listą gatunków inwazyjnych).
Dla takich roślin zasady rozmnażania, posiadania, rozprzestrzeniania w środowisku naturalnym czy sprzedawania zostały ściśle określone i wymagają zezwolenia odpowiedniego organu państwowego (dla uprawy jest to właściwy regionalny dyrektor ochrony środowiska).
Z tego względu z kolczurką może stać się dla nas większym problemem, niż nam się wydaje, gdyż zgodnie z prawem nie możemy nią całkiem dowolnie rozporządzać, bo za złamanie przepisów grozi grzywna.
Kolczurka koniecznie pod kontrolą
Jeśli jednak mamy zgodę na uprawę kolczurki lub możemy skorzystać z przypisu do ustawy o gatunkach inwazyjnych (Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 9 września 2011 r. Poz. 1260 z listą gatunków inwazyjnych Przypis nr 1 „Nie dotyczy dalszego przetrzymywania, bez zmiany lokalizacji, okazów przetrzymywanych w dniu wejścia w życie rozporządzenia” - czyli jeśli rosła w naszym ogrodzie przed wrześniem 2011 r.), musimy pamiętać, aby nie pozwolić jej wymknąć się spod kontroli i rozsiać nasion.
Dlatego też krótko po tym, jak zawiąże owoce, najlepiej usunąć całe pnącze (roślina jest jednoroczna) lub wszystkie owoce, tak aby nasiona nie zdążyły dojrzeć i rozsiać się po okolicy.
Jak wyglądają owoce kolczurki
Owoce kolczurki wyglądają ciekawie – są pękate, podłużne, zielone, pokryte miękkimi kolcami – to przeważnie dzięki nim zwracamy uwagę na tę roślinę. Owocostany w miarę dojrzewania zmieniają barwę z zielonej na jasnobrunatną lub kremową, a następnie pękają od dołu, rozrzucając wokół ukryte w nich ciemne, duże, spłaszczone nasiona, przypominające kształtem nasiona dyni lub ogórka (w każdym owocu znajdują się 4 nasiona).
4 powody, dla których można się zdecydować na uprawę kolczurki
Choć kolczurka klapowana to roślina dość kontrowersyjna i problematyczna, może nas zainteresować z wielu powodów.
- Po pierwsze bardzo szybko rośnie, tworzy liczne, duże, klapowane, zielone liście i może osiągać spore rozmiary (5-6 m lub więcej), więc idealnie nadaje się do okrywania altan, ogrodzeń, balustrad i pergoli.
- Po drugie latem (lipiec-sierpień) rozwija drobne, kremowobiałe, ale bardzo liczne i pięknie pachnące kwiaty, więc może uprzyjemnić nam wypoczynek w ogrodzie, szczególnie jeśli obrasta altankę lub pergolę w pobliżu tarasu.
- Po trzecie tworzy bardzo ciekawe, oryginalne, zielone, kolczaste owoce, których jednak nie powinniśmy podziwiać zbyt długo, aby nie zdążyły dojrzeć (przed dojrzeniem należy je usunąć).
- W końcu jest też niezwykle łatwą w uprawie i mało wymagająca rośliną, co także nie jest bez znaczenia.
Co trzeba wiedzieć o uprawie kolczurki
Pamiętajmy, żeby nasiona kolczurki wysiewać w sposób kontrolowany (pomimo że aż za dobrze rozsiewa się sama), np. przy altance. Nasiona dobrze zimują w glebie i mają dużą żywotność oraz siłę kiełkowania, dlatego możemy wysiać je zaraz po kwitnieniu wczesną jesienią lub wczesną wiosna następnego roku.
W uprawie kolczurka właściwie nie ma większych wymagań i może dostosować się do różnych warunków, ale najładniej prezentuje się wtedy, gdy zostanie posadzona na wilgotnym podłożu o obojętnym odczynie pH i słonecznym stanowisku.
Ze względu na swój agresywny sposób rozwoju i intensywny wzrost (bardzo szybko zagłuszy gatunki słabiej rosnące), nie nadaje się do zestawień z innymi roślinami, dlatego najlepiej uprawiać ja samodzielnie, traktując jako pnącze osłaniające ogrodzenia, pergole, altany oraz mało atrakcyjne fragmenty ogrodu.