Namiotniki to dość niepozorne ćmy. Na pierwszy rzut oka wyglądają niegroźnie, szczególnie dorosłe osobniki. Jednak ze względu na swoje dość nietypowe zwyczaje, namiotniki zajmują szczególne miejsce wśród szkodników.
Oprzęd na drzewie - to nie atak pająków
Gąsienice namiotników tworzą na roślinach gęste, pajęczynowate oprzędy w kształcie namiotów, które robią piorunujące wrażenie i trudno przejść obok nich obojętnie. Kiedy liczebność owadów jest duża, sieci mogą niemal całkowicie pokryć roślinę, która wygląda upiornie i przywodzi na myśl obrazy żywcem wyjęte z horrorów.
Na wczesnym etapie rozwoju, gąsienice zajadają się liśćmi i pączkami, całkowicie pozbawiając je miąższu. Po takiej uczcie na pędach pozostają jedynie ażurowe szkielety blaszek liściowych lub całkowite gołożery.
Namiotnik w ogrodzie – co atakuje
Kiedy namiotniki pojawią się w naszym ogrodzie, możemy mieć spory problem, gdyż są nie tylko bardzo żarłoczne i skutecznie niszczą rośliny, ale też trudno z nimi walczyć. Są także mało wybredne i choć atakują głównie drzewa owocowe (namiotnik jabłoniowy i śliwowy), nie pogardzą też innymi roślinami, w tym drzewami i krzewami ozdobnymi (namiotnik czeremszaczek i trzmieliniaczek).
Zanim rozpoczniemy walkę z namiotnikiem, powinniśmy bliżej poznać jego cykl rozwojowy, gdyż tylko wtedy będziemy mogli skuteczniej się przed nim bronić. Inwazja namiotnika rozpoczyna się na długo przed utworzeniem przez owada charakterystycznych oprzędów.
Poznaj zwyczaje namiotników – to ważne dla ich zwalczania
Wczesną wiosną (koniec kwietnia) kremowe gąsienice, ozdobione wzdłuż górnej części ciała dwoma rzędami drobnych, czarnych kropek, wychodzą ze swoich zimowych kryjówek (zimują pod tarczkami złoża jaj, z których wykluły się poprzedniego roku) i rozpoczynają intensywne żerowanie, wygryzając się w pąki drzew i minując blaszki młodych liści.
Ich obżarstwo trawa przez cały okres kwitnienia drzew i krzewów, po czym rozpoczyna się najbardziej spektakularny etap ich życia.Kiedy gąsienice kończą objadanie się pączkami i liśćmi (początek czerwca), zaczynają tworzyć wokół pędów gęste, pajęczynowate oploty, pod którymi ukrywają się podczas ostatniej fazy rozwoju czyli tworzenia kokonów i przepoczwarzania się.
Pod koniec czerwca wylatują z ukrycia już jako dorosłe owady, mające postać niewielkich motyli. Motyle całe dnie spędzają w ukryciu na spodniej stronie liści lub korze i są aktywne jedynie nocą. Latem samice składają na pędach liczne jaja w niewielkich pakietach i pokrywają je wydzieliną, która twardniejąc tworzy na nich ochronną tarczkę. Po ok. 3 tygodniach z jaj wylęgają się gąsienice, ale do końca sezonu nie wychodzą już z ukrycia, jakie daje im ochronna tarczka. Pozostają pod nią przez całą zimę, wychodząc na zewnątrz dopiero wiosną następnego roku.
Jak zwalczać namiotniki
I to właśnie wtedy gdy gąsienice wychodzą z ukrycia walka ze szkodnikami może być najbardziej skuteczna. Na mniejszych obszarach już wczesną wiosną (marzec) można prowadzić systematyczną lustrację drzew owocowych oraz krzewów ozdobnych (m.in. czeremchy, głogi, tarniny, dzikie róże, trzmieliny, jarzęby, morwy), usuwając fragmenty pędów z widocznymi na nich złożami jaj.
Jest to żmudny i pracochłonny, ale też najskuteczniejszy i najmniej szkodliwy dla środowiska sposób niszczenia owadów.
Opryski na namiotnika – kiedy i co stosować
Jeśli jednak nie zdążymy usunąć wszystkich szkodników przed ich wyjściem z zimowych kryjówek lub kiedy zaatakowanych przez namiotniki drzew mamy sporo, zaraz po rozpoczęciu przez gąsienice żerowania, powinniśmy zastosować oprysk jednym z polecanych środków ochrony roślin (opryski należy stosować w fazie zielonego pąka lub na początku różowego pąka, przed kwitnieniem drzew).
Jeśli nie zdążymy z opryskami, na początku czerwca gąsienice zaczną gromadzić się na pędach i tworzyć ochronne oprzędy,a na tym etapie na chemiczną ochronę roślin może być już za późno. Przez gęste sieci do owadów nie dociera większość stosowanych preparatów, dlatego bez przeszkód mogą kontynuować swój rozwój. Jeśli ich inwazja będzie w tym czasie bardzo duża, konieczne może być ścięcie i zniszczenie całych krzewów.
Nie wpadajmy w panikę
Jeśli jednak liczebność namiotnika nie jest wysoka, lepiej wstrzymać się z radykalnymi działaniami do kolejnej wiosny. Liście się odrodzą, a my będziemy mieć czas na skuteczną walkę ze szkodnikiem. Pocieszeniem może być też fakt, że inwazja namiotnika może trwać najwyżej 2-3 sezony, potem owad znika nawet na 10 lat.
Nie musimy też od razu wpadać w panikę i podejmować walki po zauważeniu jednego czy dwóch „namiotów”, ale trzeba zachować czujność i obserwować rośliny, żeby nie doszło do większej inwazji.