Wilczomlecz trójżebrowy – dekoracyjny i mało wymagający
Wilczomlecz trójżebrowy (Euphorbia trigona) to jeden z ciekawszych gatunków wilczomleczy uprawianych w naszych mieszkaniach. Jego kanciaste, strzeliste pędy i kandelabrowy pokrój pasują do każdego wnętrza, ale szczególnie dobrze wyglądają w jasnych, przestronnych holach lub nowoczesnych, dużych salonach.
Ze względu na swoje mięsiste, grube pędy, pokryte wzdłuż brzegów ostrymi, krótkimi cierniami, wilczomlecz trójżebrowy często mylony jest z kaktusami. Wprawdzie tak jak kaktusy należy do sukulentów (czyli roślin, które w różnych swoich organach gromadzą wodę), ale kaktusem nie jest.
W przeciwieństwie do kaktusów, wytwarza liczne, jajowate, delikatne, zielone liście, które przy podwyższonej wilgotności powietrza, rozwijają się wzdłuż brzegów w górnej części pędów (zwykle w okresie wegetacyjnym). Liście nie są wprawdzie zbyt trwałe i dość szybko opadają, ale póki pozostają na roślinie, wyglądają bardzo atrakcyjnie. Szczególnie dekoracyjne są u formy „Rubra”, ponieważ mają wyjątkowe, czerwono-brunatne zabarwienie, podobnie jak czerwono nabiegłe pędy.
Uwaga na wielkość wilczomlecza. Przytnij, zanim urośnie
Zanim jednak zdecydujemy się na uprawę tej pięknej rośliny, musimy pamiętać, że potrzebuje sporo miejsca i nie wszędzie się zmieści. Nie próbujmy ustawiać jej na małej komodzie lub wąskim parapecie, gdyż może się okazać, że już po niedługim czasie będzie jej tam za ciasno.
Wilczomlecze oferowane w centrach handlowych są wprawdzie małe i niepozorne, ale z natury rosną bardzo szybko i osiągają naprawdę duże rozmiary (nawet do 2,5 m wys.), dlatego wymagają dla siebie sporo przestrzeni. Z tego samego powodu powinny być uprawiane w dużych, solidnych doniczkach, bo tylko wtedy nie przewrócą się pod własnym ciężarem, kiedy już urosną (sprawdzą się duże donice ceramiczne).
Po zakupie młodej rośliny, warto obciąć czubek jej pędu na wysokości ok. 10-15 cm nad ziemią, dzięki czemu lepiej się rozkrzewi i zyska ładniejszy pokrój. Jest to o tyle ważne, że w przypadku dorosłych egzemplarzy korygowanie ich pokroju bywa trudne, gdyż w starszym wieku nie najlepiej znoszą cięcie.
Uprawa wilczomlecza trójżebrowego – ostrożnie z wodą
Wilczomlecz trójżebrowy nie jest trudny w uprawie, ale jak każda roślina ma pewne wymagania. Podobnie jak inne sukulenty, potrzebuje bardzo dużo słońca, gdyż stojąc w półcieniu, zaczyna wyginać się w stronę światła, przez co jego pędy się deformują i tracą ładny pokrój. Ze względu na grube pędy, będące magazynem wody, wilczomlecz jest stosunkowo odporny na suszę i nie potrzebuje częstego podlewania (bez podlewania przetrwa nawet 3-4 tygodnie).
Gorzej radzi sobie natomiast z zalaniem, gdyż w mokrej ziemi jego płytki system korzeniowy szybko zaczyna gnić i zamierać. Aby uniknąć podobnych problemów, roślinę należy posadzić w lekkiej, przepuszczalnej ziemi z dodatkiem piasku (najlepiej specjalne podłoże dla kaktusów i sukulentów), umieszczając na dnie donicy grubą warstwę drenażu. Dzięki temu nadmiar wody szybko wypłynie z donicy i nie będzie zalegał wokół korzeni.
Wilczomlecz trójżebrowy dobrze znosi nie tylko suche podłoże, ale też suche powietrze. Wprawdzie jego urocze listki pojawiają się na pędach głównie w okresach podwyższonej wilgotności (wiosną i latem), ale przesuszone powietrze nie robi mu żadnej krzywdy, dlatego nie trzeba go dodatkowo nawilżać ani zraszać.
Oprócz słońca i umiarkowanej wilgotności, do prawidłowego rozwoju wilczomlecz potrzebuje też odpowiedniej temperatury. Latem oczekuje dużo słońca i ciepła (temp. 22-30°C), zimą natomiast woli miejsca widne, ale stosunkowo chłodne (temp. 12-15°C), w których będzie mógł trochę odpocząć.
Uwaga: sok wilczomleczy jest toksyczny
Wilczomlecz trójżebrowy to naprawdę piękna i atrakcyjna roślina, ale trzeba pamiętać, że posiada też swoje drugie, bardziej mroczne oblicze. W jej tkankach, podobnie jak w tkankach wszystkich innych wilczomleczy, znajduje się trujący sok mleczny. Po dostaniu się do ust, nosa lub oczu, może powodować reakcje alergiczne, poparzenia lub silne podrażnienia, dlatego rośliny nie wolno uprawiać w pomieszczeniach, gdzie bawią się dzieci lub mieszkają zwierzęta domowe.
Wszystkie prace pielęgnacyjne przy należy też wykonywać przy niej w rękawicach, a nawet w okularach ochronnych, gdyż ciężkie, kolczaste pędy mogłyby nie tylko ubrudzić nas trującym sokiem, ale też poranić cierniami i uszkodzić wzrok.