Kwiaty doniczkowe - zimowe problemy
Kwiaty doniczkowe uprawiane w naszych mieszkaniach, to zwykle rośliny pochodzące z tropikalnych rejonów świata, dlatego ich wymagania są dość szczególne. Wysoka temperatura, dużo światła i podwyższona wilgotność podłoża oraz powietrza, to dla nich najlepsze warunki do wzrostu i rozwoju. W mieszkaniu trudno jest jednak zapewnić je roślinom w okresie zimowym. Wynika to przede wszystkim z mniejszej ilości światła słonecznego. Ale dużym problemem są także grzejące kaloryfery, które wprawdzie zapewniają ciepło, ale także wysuszają powietrze. Tworzy to trudne warunki dla naszych kwiatów.
Zobacz zdjęcia
Na co zwrócić uwagę, pielęgnując kwiaty doniczkowe zimą
Większość kwiatów doniczkowych lubi światło, ale rozproszone. Szczególną uwagę powinniśmy zwracać na to latem. Niewiele roślin wytrzyma np. bezpośrednie nasłonecznienie na parapecie południowego okna. Ale zimą sytuacja się zmienia. Na naszej szerokości geograficznej dzień jest krótki, a Słońce "wędruje" nisko po niebie. Warto zadbać o to, żeby rośliny miały jak najwięcej światła - warto je przenieść na najlepiej oświetlone parapety (zimą również na południowym nie grozi im poparzenie.
Inny problem dla kwiatów doniczkowych, który pojawia się jesienią i zimą, to grzejące kaloryfery. Mogłoby się wydawać, że tropikalne rośliny lubią wysokie temperatury. Jednak problem w tym, że grzejniki nie tylko podnoszą temperaturę, ale również wysuszają powietrze. A zdecydowana większość roślin lubi powietrze wilgotne. Jeśli w naszym mieszkaniu powietrze jest suche (również dla nas wilgotność powinna wynosić 40-60%), warto korzystać z nawilżaczy, albo w pobliżu kwiatów postawić miskę z woda (oczywiście może być jakaś dekoracyjna).
Jesienią i zimą uważajmy też na kwiaty podczas wietrzenia. Róbmy to tak, żeby zimne powietrze nie owiewało bezpośrednio roślin, bo tak dużej i nagłej różnicy temperatur nie zniosą żadne kwiaty
Zimą uważaj na kaktusy i sukulenty
Większość kaktusów i sukulentów należy wprawdzie do roślin, którym suche powietrze nie przeszkadza, dobrze znoszą też wysokie temperatury. Jest jednak jeden problem - one lubią ciepło tylko latem. Zimą większość z nich doceni okres odpoczynku, z ograniczonym podlewaniem i obniżoną temperaturą. A więc sąsiedztwo grzejącego kaloryfera nie jest dla nich wskazane. Zimą w chłodzie dobrze czują się m.in. kaktusy oraz grubosze, eszewerie, eonia, wilczomlecze sukulentowe (np. trój- i pięciożebrowy).
Sansewieria gwinejska – roślina odporna na wszystko
Jedną z takich wytrzymałych i mało wymagających roślin jest między innymi sansewieria gwinejska, znana głównie ze szkolnych parapetów i urzędowych korytarzy. Warto na nią jednak spojrzeć świeżym okiem – jej proste liście świetnie pasują do nowoczesnego wystroju wnętrz. Nie bez przyczyny jest ona najczęściej spotykaną w budynkach użyteczności publicznej rośliną, gdyż ma niezwykle małe wymagania uprawowe i dobrze znosi niekorzystne warunki.
Doskonale rośnie w półcieniu i toleruje suche powietrze oraz skąpe podlewanie. Rzadko też bywa atakowana przez choroby i szkodniki. Decydując się na uprawę sansewierii, nie jesteśmy też skazani wyłącznie na dobrze nam znane, wysokie, sztywne, zielone liście, gdyż obecnie na rynku dostępnych jest wiele odmian, o różnym pokroju oraz kształcie i barwie liści.
Aspidistra wyniosła, czyli żelazny liść
Podobną wytrzymałością na niesprzyjające warunki panujące zimą w mieszkaniu, może pochwalić się także aspidistra wyniosła, która ze względu na swoją odporność, nazywana jest nawet „żelaznym liściem”. Z powodu zielonych, dużych, skórzastych liści, rozwijających się na szczycie długich, sztywnych ogonków liściowych, aspidistra przypomina wyglądem niezwykle lubiane skrzydłokwiaty, ale jest od niech dużo bardziej wytrzymała i lepiej znosi suszę, suche powietrze, wahania temperatury, dym tytoniowy oraz błędy uprawowe.
Modny i atrakcyjny zamiokulkas
Niezwykle modnym i wyjątkowo atrakcyjnym gatunkiem mało wymagającej rośliny doniczkowej jest zamiokulkas. Jego długie, wygięte łukowato pędy, pokryte licznymi, zielonymi, błyszczącymi liśćmi, wyglądają bardzo elegancko i pasują do każdego wnętrza. Zamiokulkas nie lubi pełnego słońca, dlatego powinien być uprawiany w miejscu półcienistym, a nawet zacienionym. Roślina rzadko choruje, dobrze znosi suszę i nie jest wrażliwa na przesuszone powietrze, dlatego idealnie nadaje się do uprawy w mieszkaniu.
Hoja różowa o pachnących kwiatach
Suche powietrze, niedobór światła i niezbyt wilgotne podłoże nie są też straszne dla hoi różowej. Przez cały rok roślina zdobi nasze mieszkania długimi pędami i pięknymi, skórzastymi, błyszczącymi liśćmi, natomiast latem obsypuje się dodatkowo cudownie pachnącymi, gwiazdkowymi kwiatami, zebranymi w wiszące baldachogrona. Jeśli chcemy się nimi cieszyć każdego roku, nie obrywajmy kwiatów po przekwitnieniu (same opadną), gdyż w tym samym miejscu roślina ponownie zawiąże kwiaty w następnym roku.
Zielistka łatwa w uprawie
Kolejną rośliną, która toleruje suche powietrze w mieszkaniu jest zielistka. Podobnie jak poprzednie gatunki, nie ma wysokich wymagań uprawowych i rzadko choruje, ale oczekuje nieco bardziej wilgotnego podłoża, bo gorzej znosi suszę.
Pięknie kwitnące fiołki afrykańskie, czyli sępolie
Pięknymi i uroczymi roślinami, dobrze radzącymi sobie w warunkach domowych są też sępolie fiołkowe (nazywane fiołkami afrykańskimi). Ich nieduże, kolorowe kwiaty, mogą zdobić nasze mieszkania niemal przez cały rok, jeśli tylko uprawiamy rośliny na stanowisku półcienistym i nie męczymy ich nadmiernym podlewaniem (przy podlewaniu uważajmy, żeby nie zmoczyć ich liści).
Sukulenty i kaktusy
Suche powietrze doskonale znoszą także wszystkie sukulenty (m.in. grubosze, aloesy, kalanchoe) i kaktusy, gdyż ich liście pokrywa gruba warstwa kutneru, ograniczającego parowanie wody. Zimą rośliny cierpią jednak z powodu braku światła (ich pędy się wyciągają, a liście bledną), a kaktusy dodatkowo z powodu zbyt wysokich temperatur (zimą większość z nich wymaga okresu spoczynku w temp. ok. 10-12°C), dlatego jeśli nie posiadamy okna kwiatowego lub innego dobrze oświetlonego miejsca z odpowiednią temperatura, możemy mieć z nimi trochę kłopotów.