Mimoza w doniczce – jak uprawiać ten niezwykły krzew

Katarzyna Józefowicz
Mimoza wstydliwa ma niezwykłą zdolność zamykania swoich liści. W naszym klimacie można ją uprawiać w donicy.
Mimoza wstydliwa ma niezwykłą zdolność zamykania swoich liści. W naszym klimacie można ją uprawiać w donicy. Bubiorange - pixabay.com
Jedną z ciekawszych roślin, jakie możemy uprawiać w mieszkaniu jest mimoza wstydliwa. Podpowiadamy, jak o zadbać o tę niezwykłą roślinę.

Mimoza wstydliwa – roślina, która się porusza

Mimozę wstydliwą trudno nazwać wyjątkową pięknością, choć oczywiście jej delikatne listki i urocze kwiatki są bardzo ładne, ale to nie wygląd czyni ją tak atrakcyjną, a niezwykłe umiejętności. Mimoza przeczy bowiem wszelkim opiniom sugerującym, że rośliny nic nie czują i nie potrafią się poruszać. Kiedy dotkniemy jej delikatnego, pierzastego, rozpostartego liścia, ten błyskawicznie zacznie się zwijać i dopiero gdy znów poczuje się bezpieczny, powraca do swojej pierwotnej pozycji (może to potrwać nawet kilkanaście minut).

Roślina podobnie reaguje też na gwałtowne ruchy, które wyczuwa w pobliżu. Składa też swoje liście szykując się do snu lub gdy temperatura w jej otoczeniu spada. Pomimo iż wiele roślin potrafi reagować składaniem liści lub zwijaniem się kwiatów na zmianę natężenia światła lub spadek temperatury, mimoza jako jedna z nielicznych opanowała tę umiejętność do perfekcji. Jej niezwykłe zdolności doceniają przede wszystkim dzieci, które są wprost zafascynowane „ruszającą się” roślinką.

Pod wpływem dotyku, ale też zmiany temperatury, mimoza wstydliwa składa swoje listki.
Pod wpływem dotyku, ale też zmiany temperatury, mimoza wstydliwa składa swoje listki. Pramanick - pixabay.com

Mimoza wstydliwa i delikatna jak... mimoza – problemy w uprawie

Niestety, niezwykłymi umiejętnościami i delikatną urodą mimozy możemy cieszyć się zwykle dość krótko, bo chociaż w naturze jest wieloletnim krzewem, w uprawie doniczkowej rzadko potrafi przetrwać dłużej niż jeden sezon. Największym wyzwaniem jest dla niej zima.

Z racji swojego egzotycznego pochodzenia (tropikalne rejony Ameryki Południowej), nie może spędzać jej na zewnątrz, gdyż wtedy temperatury są dla niej zdecydowanie za niskie. Musi więc przeczekać zimową porę w ciepłym pomieszczeniu (temperatura ok. 20-22°C), wtedy jednak zaczyna doskwierać jej suche powietrze i niewystarczająca ilość światła.

Z tego względu rzadko udaje jej się przetrwać w dobrej formie do następnego roku, a jeśli nawet tak się stanie, to po roku lub dwóch, traci ładny pokrój i staje się dużo mniej atrakcyjna, więc zwykle traktowana jest jako roślina sezonowa. Za to od wiosny do jesieni bez przeszkód można podziwiać jej delikatną urodę i zachwycać się jej niezwykłymi zdolnościami.

Mimoza potrzebuje ciepła i światła

Jeśli jednak mimoza ma się u nas czuć dobrze, musimy zapewnić jej dużo światła i ciepła. W mieszkaniu najlepiej umieścić ją w pobliżu południowego okna, lekko cieniując doniczkę w południe (np. delikatną firanką), natomiast na balkonie lub tarasie, trzeba ustawić ją w miejscu bardzo widnym, ale osłoniętym przed bezpośrednimi promieniami słońca.

W okresie wegetacyjnym roślinie należy też zapewnić sporo ciepła (temp. ok. 20-26°C), dlatego na zewnątrz możemy ją wystawić dopiero wtedy, gdy minie już ryzyko wiosennych przymrozków.

Ważne podlewanie mimozy

Kolejna ważna sprawa w uprawie mimozy to odpowiednie podlewanie. Roślina jest niezwykle wrażliwa na suszę, dlatego kiedy podłoże w doniczce wyschnie, jej liście szybko zaczynają więdnąć, żółknąć i zasycać, co niestety jest procesem nieodwracalnym, gdyż zwiędnięte liście rzadko wracają do życia, nawet kiedy roślina zostanie już podlana.

Z wodą musimy jednak uważać, gdyż tak samo jak na suszę, mimoza źle reaguje też na zalanie, powodujące u niej szybkie gnicie korzeni.

Roślina będzie natomiast bardzo wdzięczna za systematyczne zraszanie jej liści lub umieszczenie w pobliżu doniczki pojemnika z wodą, co zwiększy wilgotność powietrza.

Mimoza czy nie?

Poszukując informacji na temat mimozy, możemy spotkać się jednak z małym zamieszaniem, związanym z nazwą rośliny, gdyż mianem mimozy określa się również błędnie albicję biało-różową (jedwabistą). Mimoza wstydliwa (lub też czułek wstydliwy) to niewielka, dorastająca najwyżej do 1 metra wysokości bylina lub półkrzew, natomiast mylony z nią gatunek to całkiem spore, wieloletnie drzewo, dlatego pomimo przynależności do jednej rodziny botanicznej i podobieństw związanych z wyglądem liści i kwiatów, obie rośliny trudno ze sobą łączyć.

Dość popularne w cieplejszych krajach są także mimozy o żółtych kwiatach, jednak te drzewa to również inny gatunek - Mimoza scabrella - i ich liście nie reagują na dotyk.

Co ciekawe w potocznym języku, choć błędnie, mimozami zwykło się także nazywać bardzo u nas popularne i kwitnące jesienią na żółto nawłocie kanadyjskie, które stały się nawet bohaterkami wiersza Tuwima i popularnej piosenki Niemena „Wspomnienie” („mimozami jesień się zaczyna…”). 

"Mimozy", od których "zaczyna się jesień", to nawłoć kanadyjska, która z mimozą nie ma nic wspólnego.
"Mimozy", od których "zaczyna się jesień", to nawłoć kanadyjska, która z mimozą nie ma nic wspólnego. Arcaion - pixabay.com
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na e-ogrodek.pl e-ogrodek.pl