Ogród biocenotyczny to ogród ekologiczny, w którym botanika i biologia rządzą się swoimi prawami. Choć założony w sposób sztuczny, nie ma nic wspólnego z wypielęgnowaną murawą i regularnymi bylinowymi rabatami – przypomina raczej kwiecistą polanę nad brzegiem leśnego jeziora, w której naturalny rytm życia jest wpisane ludzkie siedlisko. Ogrody biocenotyczne, czasami nazywane również naturalistycznymi, wyrosły nie tylko z modnych trendów ekologicznych lecz również z założeń projektowania funkcjonalnego. Środowisko wokół domu odwzorowujące naturę wymaga mniejszej ilości zabiegów pielęgnacyjnych, jak tradycyjny ogród.
W ogrodzie ekologicznym nie trzeba regularnie kosić trawnika, kopać i odchwaszczać grządek, opryskiwać roślin. Projektuje się je w taki sposób, by natura radziła sobie w jak największym stopniu sama. Nie oznacza to, że ogród biocenotyczny przypomina dzikie, zarośnięte chaszcze. To starannie przemyślany i drobiazgowo zaprojektowany ekosystem, który środków technicznych i uwagi wymaga głównie podczas zakładania. Potem natura funkcjonuje samodzielnie. Można projektować biocenozy o kształtach geometrycznych lub w formie naturalistycznej, jednak trzeba pamiętać, że pomimo założeń pełnej zgodności z naturą, wciąż jest to ogród z przejściami, strefami i miejscami wypoczynku, które trzeba starannie zaplanować.
Efektownymi elementami ogrodu naturalistycznego są oczka wodne, potoki, sadzawki, czy źródełka. Nie są elementem nieodzownym, jednak wspomagają funkcjonowanie niewielkiego, zamkniętego ekosystemu jakim jest ogród biocenotyczny. Woda charakteryzuje się bowiem dużą pojemnością cieplną, co sprawia, że oczko wodne korzystnie wpływa na mikroklimat niwelując w pewnym zakresie różnice temperatur w swoim otoczeniu oraz powodując cyrkulację powietrza. Jeśli chcemy mieć w ogrodzie biocenotycznym miejsce do kąpania, nie będzie to basen oczyszczany chemicznie, a rządzący się prawami natury staw kąpielowy.
Ogród z ekologicznym zacięciem
Decydując się na ogród biocenotyczny warto pamiętać, że jest to pewien sposób na odpoczynek, związany z myśleniem ekologicznym. W ogrodzie szybko pojawią się owady i drobne zwierzęta, a przestrzeń wypełni się śpiewem ptaków, cykaniem pasikoników i rechotem żab. Biocenoza żyje zgodnie z cyklami natury i naturalną współzależnością organizmów w sieci łańcuchów pokarmowych. W ogrodzie biocenotycznym, z założenia interwencje człowieka powinny być ograniczone do minimum.
Zgodnie z zasadami ekologii nie używa się środków chemicznych, nawozów, nie usuwa przypadkowo rosnących roślin. Szkodniki zwalczane są przez ich naturalnych wrogów. Biocenozą, podobnie jak naturą, często rządzi przypadek. Jeśli zatem ktoś lubi mieć każdy element ogrodu pod kontrolą i niekoniecznie chce słuchać wieczornych koncertów świerszczy lepiej by zdecydował się na tradycyjny ogród. Decydując się na ogród biocenotyczny warto pamiętać, że można go w efektywny sposób włączyć w funkcjonowanie gospodarstwa domowego. Zamiast wrzucać odpadki organiczne do kosza na śmieci, wystarczy je wyrzucać do kompostownika – posłużą do nawożenia ogrodu. Wodę z domowych ścieków, oczyszczonych w porośniętym trzciną biotopie bagiennym (glebowo-korzeniowej oczyszczalni biologicznej), można wykorzystać do podlewania ogrodu, czy zasilania oczka wodnego.
Ogród kopiujący naturę
Zakładanie ogrodu biocenotycznego od zakładania tradycyjnego ogrodu różni się doborem materiałów i roślinności. Nie ma w nim betonowanych, czy wyłożonych płytkami alejek. Do utwardzenia planowanych przejść (w przypadku ogrodów biocenotycznych trudno mówić o alejkach) można wykorzystać materiały naturalne – łupki, kamienie, żwir, stare cegły, itp. Oczka wodne buduje się standardowo – izolując wykopy folią hydroizolacyjną. Dopuszczalne jest użycie pomp wymuszających obieg wody, tworzenie kaskad, czy wodospadów. Ważne jednak, by po zasadzeniu roślin i rozwinięciu ekosystemu jak najbardziej przypominały naturalne zbiorniki wodne.
Największym wyzwaniem podczas projektowania ogrodu ekologicznego jest zaplanowanie ukształtowania terenu i dobór roślin. Główną zasadą jest tworzenie jak największej ilości siedlisk, czyli miejsc odpowiednich do życia dla skupisk roślin o różnych wymaganiach mikroklimatycznych i glebowych. Ogród biocenotyczny odwzorowuje bowiem naturę, która nie jest uporządkowana. Aby zrozumieć ideę przyświecającą ogrodowi biocenotycznemu wystarczy przypomnieć sobie wspomniany już widok kwiecistej polany nad brzegiem leśnego jeziora. Jeśli dokładnie przyjrzymy się takiemu miejscu zauważymy wiele biocenoz (od nich pochodzi nazwa ogrodu ekologicznego) – w zacienionych zagłębieniach terenu rosną rośliny lubiące cień i wilgoć, w miejscach podmokłych sitowie i rośliny wodne, na nasłonecznionych pagórkach można spotkać wrzosy, całości dopełniają drzewa i krzewy.
Rośliny nie rosną w sposób uporządkowany, a przypadkowy zależnie od mikroklimatu w danym miejscu, jednak całość tworzy spójny obraz. Podobnie należy projektować ogród biocenotyczny. Drzewa i krzewy powinny należeć do gatunków miejscowych, ponieważ są najbardziej odporne w lokalnym klimacie. To ważne, gdyż drzewa i krzewy stanowią ochronę ekosystemu, a ich dobra kondycja będzie miała znaczenie dla stabilności i odporności całego ogrodu oraz kształtowania odpowiedniego środowiska dla zwierząt. Resztę nasadzeń należy dobierać w zależności od warunków panujących w danej części ogrodu, takich jak ukształtowanie terenu (niezależnie od tego czy naturalne, czy stworzone sztucznie), nasłonecznienie, wilgotność.
W zagłębieniach terenu dobrze rozwija się bujna roślinność wilgociolubna, w miejscach podmokłych (na substracie torfowym) dobrze będą czuć sie rośliny charakterystyczne dla torfowisk. W miejscu suchym i słonecznym można stworzyć wrzosowisko. Dobrze będą się w takim siedlisku czuły również rośliny o wysokiej odporności na suszę stosowane do nasadzeń na zielonych dachach ekstensywnych – rozchodniki, macierzanki, trawy. Zacienione brzegi oczek wodnych można obsadzać paprociami, a zamiast trawnika założyć wymagającą koszenia jedynie dwa razy do roku łąkę, kwitnącą od przedwiośnia do pierwszych przymrozków przebiśniegami, krokusami, makami, rumiankiem, stokrotkami, czy koniczyną. Słowem – projektując ogród biocenotyczny najlepiej kopiować naturę.