Zimowanie rododendronów. Co robić, żeby zimozielone różaneczniki przetrwały zimę? Sprawdź, jak je zabezpieczyć przed mrozem

Katarzyna Józefowicz
Rododendron nie zrzuca na zimę liści, a w dodatku w tym okresie ma już pączki kwiatowe. Dlatego, jeśli chcemy, żeby kwitł, musimy o niego odpowiednio zadbać.
Rododendron nie zrzuca na zimę liści, a w dodatku w tym okresie ma już pączki kwiatowe. Dlatego, jeśli chcemy, żeby kwitł, musimy o niego odpowiednio zadbać. jgade/123rf.com
Rododendrony nie zrzucają na zimę liści, a dodatkowo zawiązują pączki kwiatowe przed zimą. Dlatego zima bywa dla nich wyzwaniem, a zagrożeniem jest nie tylko mróz. Podpowiadamy, jak przezimować zimozielone różaneczniki, żeby wiosną pięknie zakwitły.

Spis treści

Różaneczniki nazywane też zimozielonymi rododendronami, to jedne z najpopularniejszych krzewów ozdobnych. Niestety, w naszym klimacie z ich kwitnieniem bywa różnie, gdyż rośliny niezbyt dobrze radzą sobie z przetrwaniem zimy. Jeśli więc chcemy każdego roku cieszyć się ich pięknymi kwiatami, musimy pomóc im przezimować.

Różanecznik czy rododendron?

Różanecznik to spolszczona wersja nazwy rododendron. Zwyczajowo jako różaneczniki lub rododendrony określa się krzewy, które zachowują na zimę liście. Natomiast krzewy z tej samej rodziny, ale takie, które zrzucają liście nazywa się azaliami.

Wybierz odpowiedni gatunek rododendrona

Do uprawy powinniśmy wybrać odpowiedni gatunek i odmianę, gdyż mrozoodporność różaneczników jest zróżnicowana. Gdy nasz ogród leży w chłodniejszych rejonach kraju, poszukajmy różaneczników najbardziej mrozoodpornych (znoszą spadki temp. do -34°C). Należą do nich m.in.

  • mieszańce fińskie (np. odmiany „Hellikki”, „Haaga”, „Pohjola's Daughter”)
  • różaneczniki katawbijskie.

Mrozy do - 30°C potrafi też znieść kilka polskich odmian np. z serii różaneczników królewskich, m.in. „Bolesław Chrobry”, „Królowa Bona”, „Królowa Jadwiga”.

Jeśli posiadamy zaciszny ogród w cieplejszych rejonach Polski, możemy pokusić się o odmiany nieco mniej mrozoodporne, do których należy większość różaneczników. Kiedy jednak postanowimy wybrać rośliny o niskiej mrozoodporności (do -15°C lub -12°C), musimy starannie zabezpieczyć je przed chłodem i uprawiać jedynie w najcieplejszych rejonach kraju (np. rododendron pontyjski „Variegatum”).

Uwaga: różaneczniki mają bardzo wiele gatunków i odmian. Kupując te krzewy, zwróćmy uwagę na opis na etykiecie, bo "na oko" będziemy mieć problem z ustaleniem szczegółów.

Zabezpieczamy rododendrony na zimę

Wszystkim rododendronom przyda się przed zimą solidna warstwa ściółki np. z kory lub torfu, która nie tylko ochroni ich płytki system korzeniowy przed mrozem, ale też zapobiegnie parowaniu wody z podłoża.

Roślinom uprawianym w chłodniejszych rejonach kraju lub wykazującym się słabszą mrozoodpornością, będzie potrzebna też zimowa ochrona w postaci słomianego chochoła lub włókniny (na rynku dostępne są też specjalne kaptury z włókniny do ochrony krzewów).

Kiedy okrywać krzewy i zdejmować osłony

Okryć nie możemy jednak zakładać zbyt wcześnie, gdyż wtedy osłabimy krzewy i narazimy je na choroby grzybowe, dlatego należy z tym poczekać do czasu, aż przez kilka dni temperatury będą utrzymywać się poniżej zera (późna jesień lub wczesna zima).

Odpowiedni termin założenia osłon to jednak nie koniec problemu, gdyż wiosną trzeba je też we właściwym czasie zdjąć. Nie należy robić tego zbyt późno, gdyż rośliny mogą zaparzyć się pod okryciem lub zachorować, ani też zbyt wcześnie, gdyż wtedy mogą paść ofiarą późnych przymrozków.

Optymalnym terminem zdejmowania osłon jest przełom marca i kwietnia, ale jeśli mrozy się utrzymują, trzeba z tym poczekać.

Kiedy już odkryjemy różaneczniki, nadal jednak musimy zachowywać czujność, gdyż ich pąki kwiatowe są wrażliwe na wiosenne przymrozki i kiedy prognozy znów są niepomyślne, rośliny trzeba ponownie okryć.

Brak wody groźny dla rododendronów

Wbrew pozorom największym zimowym wrogiem różaneczników nie jest jednak mróz, a susza fizjologiczna. Kiedy krzewy przechodzą w stan spoczynku nie zrzucając liści, ich procesy życiowe zwalniają, ale nie ustają, dlatego rośliny przez cały czas oddychają i tracą wodę. Kiedy zaczyna im jej brakować, muszą uzupełnić niedobory, co zimą bywa trudne, gdyż uwięziona w zmarzniętej glebie woda staje się dla nich niedostępna. Wtedy nawet najbardziej mrozoodporne różaneczniki cierpią i zdarza się, że wiosną zamierają (usychają).

Rośliny dysponują wprawdzie pewnym mechanizmem obronnym na taką okoliczność (lekko zwijają i opuszczają w dół liście, ograniczając powierzchnię nagrzewania się blaszki i parowania wody), ale w mroźne, bezśnieżne zimy może im to nie wystarczyć, dlatego jesienią trzeba je solidnie nawadniać, aby zdążyły się porządnie napić.

Niewielkie ilości wody należy też dostarczać im w czasie zimowych odwilży, szczególnie gdy brakuje śniegu. Krzewom przyda się także ochrona przed zimowym wiatrem i słońcem (np. parawan z włókniny, siatki cieniujące), które powodują większe parowanie wody i wysuszanie roślin.

Jesienne nawożenie rododendronów

W przetrwaniu zimy różanecznikom pomoże też odpowiednie nawożenie. W tym celu pod w połowie lata należy zaprzestać nawożenia roślin nawozami bogatymi w azot, zastępując je przeznaczonymi dla tej grupy roślin nawozami jesiennymi (zgodnie z zaleceniami producenta), zawierającymi zestaw składników pokarmowych, podnoszących mrozoodporność roślin i ich odporność na choroby (np. Florovit Nawóz jesienny do roślin kwasolubnych).

To przyda Ci się w ogrodzie

Materiały promocyjne partnera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Wróć na e-ogrodek.pl e-ogrodek.pl