Grubosze jajowate są często nazywane drzewkami szczęścia, albo drzewkami pieniężnymi. Niestety związku między szczęściem a gruboszami nie udowodniono – może poza radością właścicieli z posiadania dekoracyjnej rośliny, która jest łatwa w uprawie i w dodatku wybacza nieregularne podlewanie. Z pieniędzmi łączy je też tylko kształt liści, przypominających monety, ale ponieważ dość łatwo je rozmnożyć, można spróbować uprawy gruboszy na szerszą skalę – a nuż okaże się dochodowa.
Grubosze to rośliny wywodzące się z Afryki, z czym wiąże się ich zamiłowanie do wyższych temperatur i małe zapotrzebowanie na wodę. W warunkach naturalnych osiągają imponujące wymiary (dorastają do 4 m), w doniczkach jest to najczęściej kilkadziesiąt centymetrów. Przy czym trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo grubosze rosną powoli.
Grubosze jak miniaturowe drzewa
W naturze wyróżnia się kilkaset gatunków gruboszy – ich dokładna klasyfikacja jest dość płynna i botanicy nie zawsze są zgodni w ich wyróżnianiu. W domowej uprawie najczęściej występuję grubosze jajowate (Crassula ovata) oraz ich odmiany.
Główną ozdobą drzewek szczęścia są ich ciemnozielone, błyszczące i mięsiste listki o owalnym kształcie. Wyhodowano także odmiany o lekko pofałdowanych oraz rurkowych liściach, a także – różnie przebarwionych
Ciekawy jest też kształt rośliny, przypominający miniaturę drzewa z grubym pniem i rozłożystymi gałęziami. To sprawia, że drzewko szczęścia można potraktować jako namiastkę bonsai – znacznie łatwiejszą i mniej wymagającą w uprawie niż one.
Warto wiedzieć, że starsze rośliny w sprzyjających warunkach kwitną - na osobnych łodyżkach pojawiają się białe kwiatki przypominające gwiazdki.
Jak uprawiać drzewka szczęścia
Grubosze nie są specjalnie wymagające. Wystarczy zapewnić im jasno oświetlone miejsce – możemy je postawić na parapecie, ale lepiej unikać okien skierowanych na południe, bo zbyt mocne słońce poparzy liście. Drzewka szczęścia mogą też rosnąć w półcieniu.
Grubosze jajowate lubią mieć dość ciepło – odpowiednia temperatura dla nich to 20-22°C. Latem można je wynieść na balkon lub taras, bo nieco niższa temperatura w nocy stymuluje ich wzrost. Nie mogą być jednak bardzo intensywnie nasłonecznione, powinny być także osłonięte przed deszczem.
Grubosze bowiem mają małe zapotrzebowanie na wodę. Podlewać je można nawet raz na dwa tygodnie (zimą nawet rzadziej), a ich ziemia między jednym podlewaniem, a drugim powinna przesychać. Jeśli od czasu do czasu zapomnimy je podlać, też nic się nie stanie – grubosze magazynują wodę w pniu i liściach. Drzewka szczęścia znacznie lepiej znoszą niedobór wody niż jej nadmiar. Jeśli jednak już podlewamy roślinę, powinny dostać wody „do syta”.
Ziemia w doniczce powinna dobrze przepuszczać wodę (można użyć ziemi do sukulentów lub zmieszanej z gruboziarnistym piaskiem), pamiętajmy też o warstwie drenażu na dnie doniczki. Po podlaniu nie zostawiajmy wody na podstawce – to grozi gniciem korzeni. W przeciwieństwie do wielu innych roślin, drzewka szczęścia nie lubią zraszania wodą.
Rozmnażanie gruboszy
Drzewka szczęścia nie rosną szybko, ale łatwo powiększyć uprawę o nowe egzemplarze. Wystarczy ściąć zdrowe, ładne liście i umieścić je w wilgotnej ziemi z perlitem lub mieszance dla kaktusów. Po kilku tygodniach powinny się ukorzenić. Trzeba tylko zadbać, żeby podłoże było stale wilgotne.
Rośliny możemy też pozyskać z sadzonek pędowych – ze ściętego pędu trzeba usunąć dolne listki i tak przygotowany pęd wsadzić je do wilgotnej ziemi (warto go najpierw umieścić w ukorzeniaczu).
Niekiedy grubosze wypuszczają na pędach korzonki – pozyskanie takiego pędu z korzonkiem i posadzenie go to właściwie gwarancja sukcesu.
Podpowiadamy: Jak uprawiać pileę, zwaną pieniążkiem
Przycinanie, przesadzanie i nawożenie gruboszy
Drzewka szczęścia dobrze znoszą przycinanie – nie musimy się więc martwić, że pozyskując sadzonki, zniszczymy roślinę. Wręcz przeciwnie – dzięki temu możemy kształtować jej pokrój. Przycinając roślinę, pamiętajmy, że rośnie ona dość wolno, więc uważajmy z radykalnym skracaniem pędów. W miejscach cięć, drzewka rozkrzewiają się.
Grubosze nie wymagają częstego przesadzania – jedynie co kilka lat, kiedy „wyrosną” z doniczki. Od wiosny do jesieni warto je zasilać nawozem płynnym (np. do kaktusów/sukulentów).