Jak uprawiać zioła w domu. Zakładamy ziołowy ogródek w kuchni

Katarzyna Józefowicz
Ziołowy ogródek na parapecie np. w kuchni to znakomity sposób na świeże zioła przez cały rok.
Ziołowy ogródek na parapecie np. w kuchni to znakomity sposób na świeże zioła przez cały rok. iKLICK - pixabay.com
Świeże zioła to znakomity dodatek do wielu potraw. Podpowiadamy, jak uprawiać zioła w domu, żeby zawsze były „pod ręką”.

Każdy miłośnik dobrej kuchni doskonale wie, że świeże zioła to niezastąpiony dodatek do potraw. Pozyskanie ich w sezonie letnim nie sprawia większego problemu, ale już zimą świeże zioła stają się rarytasem. Z nielicznymi wyjątkami (np. natka pietruszki, roszponka), nie można pozyskać ich już z ogrodu, dlatego jeśli nadal chcemy cieszyć się ich smakiem, musimy przenieść uprawy do domu.

Zobacz: Jakie warzywa zbierzesz z ogródka późną jesienią i zimą

Niestety, zadanie nie jest łatwe, gdyż dla ziół w naszych mieszkaniach jest zimą za ciemno, za duszno i za sucho, jeśli jednak odrobinę się postaramy, możemy stworzyć im warunki, które będą w stanie zaakceptować.

Zioła w kuchni czyli miejsce na ziołowy ogródek w domu

Przede wszystkim dla ziół w domu musimy przeznaczyć miejsce jak najbardziej widne. Odpowiedni będzie parapet południowego lub wschodniego okna, natomiast nie sprawdzi się okno o wystawie północnej. Zimą słońca i tak jest niewiele i nie ma takiej mocy jak latem, dlatego upraw parapetowych nie należy w żaden sposób zacieniać (np. firankami, żaluzjami). Za to, jeśli brakuje dziennego światła, zioła możemy doświetlać zwykłą jarzeniówką.

Ziół, ani innych roślin doniczkowych, nie powinno się też ustawiać bezpośrednio nad kaloryferem, gdyż ciepłe powietrze szybciej wysusza podłoże w doniczkach. Z wyjątkiem mroźnych dni, okno w kuchni powinno być też rozszczelniane, co umożliwia dopływ świeżego powietrza.

Blisko uchylonego okna szczególnie dobrze poczują się zioła preferujące niższe temperatury (np. natka pietruszki, mięta, rzeżucha), nie jest to natomiast miejsce odpowiednie dla roślin ciepłolubnych (np. bazylia, majeranek).

Pamiętaj o podlewaniu ziół i spryskiwaniu roślin

Oprócz zapewnienia ziołom dostatecznej ilości światła i dopływu świeżego powietrza, ważne jest też ich właściwe nawadnianie. Zimą przelane rośliny łatwo gniją, a podlewane zbyt rzadko, szybko wysychają, dlatego należy podlewać je umiarkowanie i dopiero wtedy, gdy wierzchnia warstwa podłoża lekko wyschnie.

W utrzymaniu nadmiaru wody z dala od korzeni, pomoże pojemnik z otworami odpływowymi w dnie, wyłożony na spodzie warstwą drenażu (np. keramzytu) i ustawiony na podstawce, w której będzie zbierać się nadmiar wody.

Poza dbaniem o odpowiednią wilgotność podłoża, należy też zadbać o właściwą wilgotność powietrza, które zimą w mieszkaniach jest zwykle wysuszone. W tym celu kilka razy w tygodniu zioła dobrze jest spryskiwać letnią wodą lub umieścić w ich pobliżu nawilżacz powietrza.

Kupione zioła koniecznie przesadź

Kiedy już mamy przygotowane miejsce pod uprawę ziół, możemy postarać się o ich sadzonki. Najprostszym sposobem jest ich zakup w markecie lub centrum ogrodniczym, gdzie dostępne są przez cały rok. Niestety, zimą rośliny w marketach mają fatalne warunki, a do tego posadzone są zbyt gęsto w małych doniczkach w samym torfie, dlatego niedługo po przyniesieniu do domu marnieją.

Ich żywot możemy jednak przedłużyć, przesadzając je do większych, wypełnionych dobrą zimą doniczek (np. podłożem dla ziół) i rozdzielając rośliny posadzone zbyt gęsto. Dzięki temu będą miały do dyspozycji więcej podłoża i wody, a także otrzymają więcej światła, gdyż nie będą się wzajemnie zacieniać.

Majeranek, bazylię, melisę, miętę czy tymianek, można też od razu przyciąć, dzięki czemu lepiej się rozkrzewią.

Wielkość nowej doniczki należy dobrać do rozmiarów systemu korzeniowego danego gatunku, przeznaczając mniejsze doniczki dla roślin korzeniących się płytko (np. rzeżucha, tymianek, oregano), a większe dla gatunków o głębszym systemie korzeniowym (np. mięta, melisa).

Jakie zioła do kuchni

Z zakupem roślin nie powinno być problemu, gdyż wybór oferowanych w sklepach ziół jest całkiem spory. Do uprawy na kuchennym parapecie możemy wybrać takie zioła jak:

  • bazylia,
  • majeranek,
  • melisa,
  • mięta,
  • oregano,
  • pietruszka,
  • rzeżucha,
  • szałwia,
  • szczypiorek,
  • tymianek.

Musimy liczyć się też z tym, że zimą sadzonki na parapecie będą rosły wolno wiec nie zbierzemy z nich dużych plonów. Może się też okazać, że niektóre z nich nie dotrwają do wiosny i trzeba będzie je wymienić na nowe.

Natka i szczypior z własnej uprawy

Bardzo prostym sposobem na świeże zioła, jest też pędzenie warzyw. Nadaje się do tego przede wszystkim cebula i pietruszka. Do pędzenia wybieramy ładne, jędrne, duże cebule ze zdrową piętką oraz grube, krótkie korzenie pietruszki. Cebule i korzenie do połowy ich wysokości zagłębiamy w podłożu lub wilgotnym piasku i czekamy, aż wydadzą smaczne liście (szczypior lub natkę), a gdy już je zużyjemy, korzeń lub cebulę wymieniamy na nową.

Bez trudu uzyskamy też rzeżuchę – wystarczy wysiać jej nasiona do doniczki z wilgotną ziemią (możemy jeść jej kiełki, ale smaczne są także bardziej wyrośnięte liście).

Niektóre zioła, jak np. mięta, bardzo dobrze rozmnażają się z sadzonek – gałązkę wystarczyć włożyć do pojemniczka z wodą, żeby się ukorzeniła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na e-ogrodek.pl e-ogrodek.pl